Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Pucharowy blamaż Pogoni Szczecin w Belgii

Przemysław Kuwał

Akt. 09/08/2023, 23:47 GMT+2

Pogoń Szczecin przegrała w Gandawie z Gentem 0:5 w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Portowcy sami zgotowali sobie taki los, popełniając mnóstwo błędów.

Gent – Pogoń Szczecin w eliminacjach Ligi Konferencji (Getty Images)

Kiedy los skojarzył Portowców z piątą drużyną minionego sezonu belgijskiej ekstraklasy, jasnym było, że zadanie będzie piekielne trudne. Awans byłby sensacją, ale w Szczecinie liczono, że faworytowi uda się postawić. Te plany trzeba było odłożyć już po kilku minutach spotkania w Gandawie.

Błąd za błędem, gol za golem

Nie minął kwadrans, a gospodarze prowadzili. Z dystansu - nie za mocno i niezbyt precyzyjnie - uderzył Julien De Sart. Stojący w bramce Pogoni Bartosz Klebaniuk miał mnóstwo czasu, by się ustawić i piłkę złapać. Zmarnował go i po nieudanej interwencji odbił futbolówkę pod nogi Gifta Orbana. Ten tylko dopełnił formalności. To był pierwszy, ale nie ostatni prezent dla Nigeryjczyka.
20 minut później ten sam piłkarz ruszył do długiej piłki posłanej przez Svena Kumsa. Przeszkodzić mogli mu obrońcy, mógł to zrobić też Klebaniuk, ale jego wyjście było spóźnione. Efekt? Orban dostawił głowę i bramkarza Pogoni przelobował. Już na tym etapie sytuacja polskiej drużyny była zła.
Kilka akcji później znów można było się łapać się za głowę. Zupełnie pogubieni piłkarze Portowców wycofali piłkę do Klebaniuka, ale nawet takie zagranie było niedokładne. 22-latek stracił głowę. Kopnął pod nogi Hugo Cuypersa, a ten spod samej linii bocznej podwyższył na 3:0.
picture

Pogoń przegrała na wyjeździe z Gentem

Foto: Newspix

W doliczonym już czasie gry pierwszej połowy piłkę we własnym polu karnym stracił Luka Zahović, a Cuypers z wielkim spokojem trafił po raz kolejny. 4:0 do przerwy. To był nokaut, a co najgorsze Pogoń nie stworzyła sobie choćby pół okazji do zdobycia bramki.
Portowcy wyszli z szatni odmienieni. Pokazali inną, lepszą twarz. Przez kwadrans z pasją atakowali, jakby miażdżący wynik nie robił na nich wrażenia. Niestety do siatki nie trafili, a rywale - jak wytrawny bokser - przeczekali trudniejszy moment i zadali kolejny cios. Przed polem karnym znów zatańczył Orban i płaskim strzałem skompletował hat-tricka. Pogoń wraca z Belgii z bagażem pięciu goli.
Rewanż w Szczecinie w czwartek, 17 sierpnia.
Gent - Pogoń Szczecin 5:0
Bramki: Orban (13', 35', 64'), Cuypers (40', 45+1')
Gent: Davy Roef - Matisse Samoise, Ismael Kandouss, Tsuyoshi Watanabe, Jordan Torunarigha (79. Alessio Castro-Montes) – Sven Kums, Julien de Sart – Hong Hyun-seok (78. Andrew Hjusager), Malick Fofana (79. Pieter Gerkens) – Hugo Cuypers (79. Tarik Tissoudali), Gift Orban (89. Brian Emo Agbor).
Pogoń: Bartosz Klebaniuk – Linus Wahlqvist, Benedikt Zech (67. Danijel Loncar), Mariusz Malec, Leonardo Kutris – Jao Gamboa, Mateusz Łęgowski (46. Rafał Kurzawa) – Wahan Biczahczjan (67. Marcel Wędrychowski), Luka Zahović (46. Alexander Gorgon), Kamil Grosicki – Efthymis Kouluris (80. Mariusz Fornalczyk).
(pgv/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama