Erling Haaland strzelił pięć goli w meczu Luton Town - Manchester City w Pucharze Anglii

23-letni Haaland dał próbkę swoich ogromnych możliwości już w pierwszej połowie, gdy zdobył trzy bramki - w trzeciej, 18. i 40. minucie. To jego ósmy hat-trick w barwach Manchesteru City.

The Citizens prowadzili 3:0, ale tuż przed przerwą (45. minuta) oraz na początku drugiej połowy (48.) dwie bramki dla gospodarzy zdobył Jordan Clark.

Wówczas znów przypomniał o sobie Haaland. W 55. minucie podwyższył na 4:2 dla gości (czwarta asysta De Bruyne), a chwilę potem - na 5:2. Wynik ustalił Chorwat Mateo Kovacić, zaś wkrótce potem zmieniony został norweski bohater meczu.

- Moje zdrowie? Wracam do najlepszej dyspozycji. W końcu czuję się dobrze. Przed nami ekscytujący czas. Jesteśmy gotowi do ataku - powiedział po spotkaniu Haaland cytowany przez BBC.

- Klasa światowa - ocenił występ Norwega były kapitan Manchesteru United Roy Keane. - Jest kreatywny, popisuje się świetnymi rajdami, strzelanie goli przychodzi mu naturalnie i ma świetne nastawienie. Jest maszyną - dodał.

Jedynym problem dla ekipy City, która w niedzielę zmierzy się w derbowym meczu z Manchesterem United w Premier League, to kontuzja Jacka Grealisha. Reprezentant Anglii został zmuszony do opuszczenia boiska już w pierwszej połowie.

Awans we wtorek do 1/4 finału wywalczyli też piłkarze Leicester City - liderzy Championship (drugi poziom rozgrywek w Anglii), który pokonali na wyjeździe ekstraklasowy AFC Bournemouth 1:0 po dogrywce, a także Newcastle United, po wyjazdowej wygranej w karnych 4-3 z grającym klasę niżej Blackburn Rovers. Po dogrywce było 1:1.

Dzień wcześniej piłkarze Coventry z Champioship pokonali występujący na szóstym szczeblu ligowym Maidstone United 5:0.

Puchar Anglii to najstarsze rozgrywki piłkarskie na świecie - w tym roku miną 152 lata od ich pierwszego finału.

(br/twis)