Eurosport
FC Barcelona powróciła na Camp Nou w ligowym meczu z Athletikiem Bilbao. Czekała na ten moment 909 dni
📝
Akt. 22/11/2025, 17:06 GMT+1
Wielki moment w historii FC Barcelona. Słynny hiszpański klub Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego po dwóch i pół roku tułaczki wrócił do domu, czyli na legendarne, wciąż przebudowywane Camp Nou. Miało to miejsce w sobotnim meczu ligowym z Athletikiem Bilbao.
Trening FC Barcelona przed meczem z Club Brugge w 4. kolejce Ligi Mistrzów
Źródło wideo: SNTV
Wspaniała historia stadionu, wybudowanego jeszcze w 1957 roku, została przerwana w maju 2023. Wówczas Barca, kończąc sezon, zakończyła też przygodę ze starym Camp Nou.
Zasłużony, stutysięczny obiekt, w dużej mierze nieprzystający już do współczesnych standardów, musiał bowiem przejść renowację.
Dlatego też obecni mistrzowie Hiszpanii musieli przez cały ten czas, dokładnie przez 909 dni, rozgrywać swoje domowe spotkania na Montjuic lub też kilkukrotnie na treningowym Estadi Johan Cruyff.
Żywa orkiestra i fajerwerki
Przesuwany po wielokroć termin powrotu w końcu został zaakceptowany przez ligowe władze i Barcelona mogła z pełną pompą zagrać znów na swoim ukochanym obiekcie, na którym latami pisała historię futbolu.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/11/22/image-cff6e420-4746-4fcb-a488-43971c035010-85-2560-1440.jpeg)
FC Barcelona powróciła na Camp Nou
Foto: Getty Images
Czy coś na obiekcie się zmieniło? Co bardzo ważne, nie zatracił on swojego bardzo charakterystycznego kształtu.
Donośność chwili można było odczuć, gdy piłkarze wchodzili na stadion, a ikoniczny hymn kibice odśpiewali wspólnie z obecną na miejscu żywą orkiestrą, której towarzyszył dźwięk wszechobecnych fajerwerków.
Pierwsze kopnięcie należało zaś do dwóch najstarszych żyjących socios klubu (zarejestrowani kibice - hiszp.).
45 tysięcy wypełnione pod korek
Niezwykle efektownie stadion wyglądał z lotu ptaka. Całkowicie pusta była tylko trybuna znajdująca się za jedną z bramek. Dodatkowo obecnie przebudowywane i wyłączone ze sprzedaży są górne sektory budynku, dlatego też dostępnych w sumie było na ten mecz trochę ponad 45 tysięcy miejsc.
Wszystkie zostały wyprzedane. Jest to oczywiście odsetek tego, czego można oczekiwać już po zakończeniu przebudowy, czyli równo 105 tysięcy zamiast dotychczasowych, niecałych stu tysięcy miejsc.
Z perspektywy Polaków, którzy przecież prawie 70 lat temu otwierali Camp Nou, wyjątkowy i symboliczny był zaś fakt, że drużynę na murawę w roli kapitana w ten niezapomniany dzień wyprowadził po raz pierwszy w karierze Robert Lewandowski.
(mb/TG)
Powiązane tematy
Powiązane mecze
FC Barcelona
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/sport/football/club/logo/300/4014.png)
4
0
Athletic Bilbao
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/sport/football/club/logo/300/4011.png)
Reklama
Reklama