Real Madryt pokonał Athletic Bilbao w meczu 19. kolejki LaLigi. Kylian Mbappe strzelił dwa gole

Po serii remisów piłkarze Realu Madryt w końcu przypomnieli sobie, jak się wygrywa na wyjeździe w LaLidze. W rozegranym awansem meczu 19. kolejki Królewscy pokonali Athletic Bilbao 3:0, a bohaterem spotkania był, a jakże, Kylian Mbappe, autor dwóch goli i asysty.

Trening Realu Madryt przed meczem z Kajratem Ałmaty w 2. kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów 2025/26

Źródło wideo: Eurosport

Za zespołem Xabiego Alonso słabiutki listopad. Z sześciu meczów we wszystkich rozgrywkach Real wygrał tylko dwa (z Valencią w LaLidze i Olympiakosem w Champions League). Trenera martwić mogła przede wszystkim forma drużyny w delegacji. Trzy ostatnie ligowe wyjazdowe potyczki kończyły się remisami i w efekcie utratą pozycji lidera. Złą serię Królewscy chcieli przełamać na San Mames w starciu z grającymi mocno w kratkę Baskami.
Udało się. Przyjezdni mocno weszli w mecz. Bramkarz Unai Simon szybko dwukrotnie musiał interweniować. Nie miał już jednak nic do powiedzenia w 7. minucie. Kylian Mbappe otrzymał długie podanie od Trenta Alexandra-Arnolda, świetnie poradził sobie z dwoma obrońcami gospodarzy i popisał się pięknym, mocnym strzałem. Dla lidera klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej było to już 15. trafienie w sezonie.

Courtois też pokazał klasę

Szybko stracona bramka rozbudziła nieco gospodarzy, którzy w ciągu kilku minut mieli dwie niezłe okazje. Bramkarz Królewskich Thibaut Courtois w świetnym stylu zatrzymał jednak strzały Gorki Guruzety i Alexa Berenguera.
Przyjezdni nie chcieli jednak oddawać pola Athletikowi. Okazji na podwyższenie prowadzenia nie brakowało. Dwie miał Vinicius Junior. Najpierw z ostrego kąta trafił w słupek, a następnie przegrał pojedynek z Simonem.
W 42. minucie bramkarz Bilbao był już jednak bezradny. Po dośrodkowaniu Trenta na dalszy słupek piłkę do Eduardo Camavingi zgrał Mbappe, a francuski pomocnik skierował ją głową do niemal pustej bramki.
picture

Tam Camavinga podwyższył prowadzenie Realu

Foto: Getty Images

Zaraz po zmianie stron gospodarze chcieli pokazać, że jeszcze można odrobić straty. Sygnał do ataku dał mocnym strzałem z dystansu Mikel Jauregizar, ale Courtois znów wspaniale interweniował.
Zapędy piłkarzy Ernesto Valverde ostudził w 59. minucie Mbappe. Francuski snajper miał sporo wolnego miejsca przed polem karnym, zdecydował się na strzał, czym zaskoczył Simona, kompletując dublet.
Na hat-tricka nie pozwolił mu już Alonso, ściągając z murawy niespełna 20 minut później. Mimo zejścia swojego najlepszego gracza Real nie przestawał dominować. Wynik mógł jeszcze podwyższyć Fede Valverde, ale jego strzał kapitalnie, końcówkami palców, obronił Simon.
Dzięki wygranej drudzy w tabeli Królewscy utrzymali dystans do Barcelony, która we wtorek pokonała Atletico Madryt 3:1. Nadal tracą do niej tylko punkt. W najbliższą niedzielę pierwszy raz od ponad miesiąca zagrają na Santiago Bernabeu. Rywalem Celta Vigo.
(lukl/po)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama