FC Barcelona wygrała z Deportivo Alaves w meczu 14. kolejki LaLiga. Asysta Lewandowskiego

Piłkarze Barcelony wrócili na zwycięski szlak. Ekipa Duma Katalonii zrehabilitowała się za niedawną bolesną porażkę w Lidze Mistrzów i w meczu 14. kolejki LaLiga pokonała u siebie Deportivo Alaves 3:1. 60 minut po stronie zwycięzców rozegrał Robert Lewandowski, który zaliczył asystę. Wojciech Szczęsny był tylko rezerwowym.

Trening Barcelony przed ligowym meczem z Elche

Źródło wideo: SNTV

Dla Blaugrany sobotnia potyczka była pierwszą od czasu bolesnej porażki w Champions League. Cztery dni wcześniej podopieczni Hansiego Flicka zostali rozbici przez Chelsea, przegrywając w fatalnym stylu w Londynie 0:3.
Szansa na rehabilitację była spora, bo rywalem Barcelony była drużyna z Alaves, która plasuje się w dolnych rejonach tabeli i marzy, by uniknąć spadku do drugiej ligi.
W wyjściowym składzie gospodarzy znalazł się Lewandowski, który ostatnio z reguły gra od pierwszej minuty, a na ławce rezerwowych zasiadł Szczęsny.

Szalone otwarcie

Początek był sensacyjny, bo Deportivo już po pierwszej akcji wyszło na prowadzenie. Goście mieli rzut rożny, Victor Parada wygrał walkę o piłkę z jednym z obrońców, a do siatki z bliska do pustej bramki trafił Pablo Ibanez.
0:1. A minęły dokładnie 43 sekundy.
Barcelona szybko ruszyła do odrabiania strat i błyskawicznie przyniosło to efekt w postaci gola. W ósmej minucie Lewandowski podał do Lamine'a Yamala, a młody skrzydłowy huknął pod poprzeczkę, nie dając szans golkiperowi.
Zespół z Katalonii miał optyczną przewagę, a kolejna bramka wydawała się być jedynie kwestią czasu. Trafienie na 2:1 padło w 26. minucie, gdy znakomicie w szesnastkę dograł Raphinha, a mocnym i co najważniejsze celnym uderzeniem popisał się Dani Olmo.
Warto jednak zauważyć, że wynik mógł być odwrotny, bo kilkadziesiąt sekund wcześniej fantastyczną paradą przy strzale Jonny'ego błysnął Joan Garcia.
Przed przerwą obie drużyny miały jeszcze po jednej świetnej szansie, ale najpierw podania Lewandowskiego na gola nie zamienił Yamal, a następnie z bliska w światło bramki nie trafił Lucas Boye.

Gol w końcówce

Druga część nie była już tak emocjonująca. W 57. minucie blisko bramki był "Lewy", ale z jego główką dobrze poradził sobie Antonio Sivera.
Kilka chwil później Polak, który wpisywał się na listę strzelców we wszystkich wcześniejszych meczach Barcy z Alaves, zszedł z boiska, a zastąpił go Ferran Torres.
Zespół Dumy Katalonii musiał się mieć na baczności, a w doliczonym czasie zadał decydujący cios, gdy sytuację sam na sam z golkiperem wykorzystał Olmo. Hiszpan zaliczył dublet w tym spotkaniu i ustalił wynik na 3:1.
Dzięki zwycięstwu Barcelona awansowała na pierwsze miejsce w tabeli (34 pkt). Drugi Real Madryt ma w dorobku 32 oczka, ale mecz 14. kolejki przed sobą, w niedzielę na wyjeździe z Gironą (21.00).

FC Barcelona - Deportivo Alaves 3:1 (2:1)

Bramki: Yamal (8.), Olmo (26., 90+3.) - Ibanez (1.).
(rozniat/po)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama