FC Barcelona - Atletico Madryt. Czy Robert Lewandowski zagra? "Jeden znak zapytania" trenera Hansiego Flicka

Do wtorkowego spotkania na Camp Nou ekipa Dumy Katalonii przystąpi jako lider La Ligi (34 punkty). W zeszły weekend wykorzystała kolejne potknięcie Realu Madryt (33 pkt), a tuż za ich plecami czai się czwarte Atletico (31 pkt).

"Mundo Deportivo", dziennik sportowy wydawany w Barcelonie, zwróciło uwagę, że Flick, mając do dyspozycji Frenkiego de Jonga oraz zdrowych Pedriego i Raphinhę, jest coraz bliżej swojej "idealnej jedenastki".

"Jeden znak zapytania" - jak napisała gazeta - dotyczy ataku, czyli Lewandowskiego oraz Ferrana Torresa.

"Pytanie, czy wystawić Lewandowskiego, czy Ferrana w podstawowym składzie, wynika z intensywności wymaganej w meczu z tak silną fizycznie drużyną jak Atletico Madryt Diego Simeone. Flick nie krył frustracji po bolesnej porażce 0:3 z Chelsea na Stamford Bridge (w Lidze Mistrzów - red.), stwierdzając, że to nie był tylko problem defensywny i cała drużyna musi bardziej naciskać, zwłaszcza napastnicy" - podkreśliło "Mundo Deportivo".

"Biorąc pod uwagę jego wiek (37 lat), widać wyraźnie, że Lewandowski czasami zachowuje umiar w tym aspekcie gry, zdając sobie również sprawę, że precyzja i świeżość często idą w parze. W meczu z Alaves (3:1 - red.) otrzymał kilka ostrzeżeń od kolegów z drużyny w tej sprawie. Z kolei Ferran z pewnością będzie wywierał presję na defensywę przeciwnika" - czytamy.

Lewandowski, który według "MD" cieszy się "pełnym zaufaniem" Flicka i rzadko opuszcza ważne mecze, zaliczył w trwającym sezonie łącznie 15 występów (11 w lidze hiszpańskiej i cztery w Lidze Mistrzów), strzelił osiem goli (wszystkie w krajowych rozgrywkach).

We wtorek po południu kataloński klub opublikował listę powołanych zawodników. Znaleźli się na niej między innymi Wojciech Szczęsny i Lewandowski. Z powodu gorączki zabrakło, wbrew przewidywaniom, de Jonga.

Początek wtorkowego meczu FC Barcelona - Atletico Madryt o godzinie 21. Relacja i wynik na żywo w eurosport.pl.

(kz/twis)