50 goli Lewandowskiego w Barcelonie. Przyćmił legendy

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że kariera Lewandowskiego na najwyższym poziomie nieuchronnie zbliża się do schyłku. 35-latek przez blisko dwa miesiące nie mógł przełamać strzeleckiej niemocy w lidze hiszpańskiej. Wszystko zmieniło się jednak z nadejściem lutego, w którym wreszcie przypomniał o swoich możliwościach.

Kapitan reprezentacji Polski w sobotę został niekwestionowanym bohaterem Barcelony w meczu z Celtą Vigo. Najpierw popisał się kapitalnym golem z około 15 metrów, na którego rywale zdołali jeszcze odpowiedzieć. W doliczonym czasie gry przechylił jednak szalę zwycięstwa, wygrywając wielką próbę nerwów przy rzucie karnym.

Dublet Polaka z Celtą zapewnił katalońskiej drużynie niezwykle ważne zwycięstwo 2:1, a jego samego wysforował przed kilka piłkarskich legend w historii klubu. Już w drugim sezonie w Hiszpanii Lewandowski osiągnął granicę 50 goli we wszystkich rozgrywkach. Tym samym pozostawił w cieniu strzeleckie wyczyny David Villi (48 goli dla Barcelony) oraz Thierry'ego Henry'ego (49).

Jeszcze bardziej imponuje średnia trafień naszego rodaka w porównaniu do słynnych poprzedników na jego pozycji. Villa i Henry potrzebowali odpowiednio 120 i 121 meczów w barwach Barcelony do uzbierania swoich goli. Lewandowskiemu wystarczyło 79, by przebić ich osiągnięcia.

W trwającym sezonie były snajper Bayernu Monachium zdobył łącznie 17 bramek w 33 występach na wszystkich frontach, w tym 12 w samej lidze hiszpańskiej. Nie składa broni w walce o kolejny tytuł króla strzelców tych rozgrywek. Obecnie traci cztery trafienia do prowadzącego w klasyfikacji Jude'a Bellinghama z Realu Madryt. Poprzednią kampanię w koszulce Barcelony zakończył z dorobkiem 23 goli w samej LaLiga, zostając jej najlepszym strzelcem.

(jac/po)