Marek Papszun zaskoczył na konferencji. Trener Rakowa mówi wprost: chcę być trenerem Legii

Marek Papszun, trener ekstraklasowego Rakowa Częstochowa, jasno zajął stanowisko w sprawie informacji na temat zmiany pracodawcy. - Legia chce mnie jako trenera, ja chcę być jej szkoleniowcem - przyznał podczas konferencji prasowej przed meczem Ligi Konferencji z Rapidem Wiedeń.

Raków Częstochowa grał dwumecz z Maccabi Hajfa w 3. rundzie el. Ligi Konferencji

Źródło wideo: Getty Images

W polskim futbolu ostatnie dni upływały między innymi pod znakiem spekulacji dotyczącej przyszłości Papszuna. Szukająca szkoleniowca Legia zgłosiła się po trenera Rakowa, ale musi się dogadać z szefami częstochowskiego klubu. Media donosiły o specjalnej klauzuli w jego kontrakcie z Rakowem.
Sprawa się przeciąga, a wszystko działa na razie na niekorzyść każdej z trzech stron.
Papszun był do tej pory dyplomatyczny, w końcu postanowił jednak jasno zabrać głos w tej kwestii. Podczas środowej konferencji przed meczem w Sosnowcu z Rapidem Wiedeń sam zaczął mówić na ten temat.
- Żeby zamknąć temat mojej sytuacji, powiem, że Legia chce mnie jako trenera, ja chcę być jej szkoleniowcem. I to tyle, jeśli chodzi o komentarz. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia, proszę o powstrzymanie się od wyroków i ocen, bez pełnej wiedzy na ten temat - zaapelował Papszun.
picture

Marek Papszun podczas środowej konferencji Rakowa

Foto: Polska Agencja Prasowa

Częstochowianie w ostatniej kolejce ekstraklasy przegrali u siebie z walczącym o utrzymanie Piastem Gliwice 1:3. Pucharowy mecz w Lidze Konferencji może być ostatnim Papszuna na ławce Rakowa.

Zależy mu na wygranej

Szkoleniowiec podkreślił, że zależy mu na wygranej w czwartek, bo osiem punktów powinno - z dużym prawdopodobieństwem - wystarczyć do awansu do fazy pucharowej.
- Zagramy z drużyną zdeterminowaną. Jesteśmy na to przygotowani. Z punktu widzenia naszej rehabilitacji, jutro czeka nas ten najważniejszy mecz, po słabym ostatnim spotkaniu. Zagramy, teoretycznie, u siebie, będzie sporo kibiców, chcemy im wynagrodzić to, co zobaczyli ostatnio - zadeklarował.
Podkreślił, że Rapid ma jakościowych zawodników, ale gra różnie, brakuje mu regularności.
- Będziemy chcieli to wykorzystać, ale rywale mają piłkarzy mających olbrzymie doświadczenie w europejskich pucharach - zauważył.
Przyznał, że pogoda skomplikowała przygotowania do spotkania, ale przeciwnicy mają takie same warunki.
- Jesteśmy na takim etapie zrozumienia siebie, że więcej chodziło o porozmawianie, analizę przeciwnika - wyjaśnił.
źródło: PAP, eurosport.pl
(TG/łup)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama