Wisła Płock minutą ciszy chciała uczcić pamięć piłkarza. Pomylono osoby, "zmarły" przyglądał się wszystkiemu z trybun

Kuriozalne sceny w Płocku przed meczem w PKO BP Ekstraklasie. Gospodarze spotkania z Lechem Poznań chcieli uczcić pamięć zmarłego kilka dni wcześniej Tadeusza Sznajdera, zasłużonego dla Wisły Płock piłkarza, trenera i działacza. Zamiast niego na telebimie wyświetlono nazwisko innego byłego zawodnika. Obecnego na meczu i przyglądającego się wszystkiemu z trybun.

Lech Poznań - KRC Genk w eliminacjach Ligi Europy

Źródło wideo: Polska Agencja Prasowa

64-letni Tadeusz Świątek musiał być nieco zaskoczony, gdy Nafciarze i drużyna gości ustawili się na środku boiska, by minutą ciszy uczcić jego pamięć. To właśnie jego nazwisko zostało wyświetlone na telebimie podczas ceremonii. On sam w tym czasie stał pośród kibiców.
Za pomyłkę prezes Wisły Piotr Sadczuk przeprosił byłego reprezentanta Polski jeszcze na stadionie. Potem opublikowano oficjalne przeprosiny w mediach społecznościowych.
"Jest mi po prostu wstyd" - napisał Sadczuk, zapowiadając szczegółowe wyjaśnienie sprawy.
"Minuta ciszy przed rozpoczęciem dzisiejszego meczu Wisła Płock - Lech Poznań poświęcona była oczywiście pamięci Tadeusza Sznajdera, a nie jak błędnie zamieszczono na grafice Tadeusza Świątka. Gorąco przepraszamy wszystkich urażonych zaistniałą sytuacją" - napisano również na oficjalnym profilu płockiego klubu.

Remis w Płocku

Mecz trzeciej obecnie w tabeli PKO BP Ekstraklasy Wisły Płock z Lechem Poznań zakończył się bezbramkowym remisem. Następne spotkanie Nafciarze rozegrają 4 grudnia z Cracovią.
(macz/twis)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama