Legia Warszawa nie potrafiła wygrać na wyjeździe z Motorem Lublin w meczu 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy

Legia Warszawa miała w doliczonym czasie starcia z Motorem Lublin piłkę meczową, ale ostatecznie z wyjazdowego spotkania zamykającego 17. kolejkę przywozi tylko remis 1:1. To kolejne rozczarowanie z udziałem zespołu ze stolicy, który wciąż balansuje w okolicach strefy spadkowej.

Mecz Szachtar Donieck - Legia Warszawa w Lidze Konferencji

Źródło wideo: Newspix

Legia w trakcie sezonu pożegnała się z trenerem, z którym zaczynała rozgrywki. Obowiązki po Edwardzie Ioardanescu przejął Inaki Astiz. I choć Hiszpan był brany pod uwagę jedynie jako opcja przejściowa, minął właśnie miesiąc, od kiedy prowadzi zespół.
W tym czasie sytuacja ze złej zrobiła się dramatyczna. Do poniedziałkowego meczu warszawski klub pod jego wodzą nie wygrał żadnego meczu, był w tabeli tuż za Motorem, zajmując trzynaste miejsce.
W Lublinie przełomu nie było. Goście znów sami zafundowali sobie problemy. I to już na początku meczu. Po ogromnym nieporozumieniu z obrońcami bramkarz Kacper Tobiasz powalił w szesnastce Fabio Ronaldo. Sędzia wskazał na wapno dopiero po analizie VAR. Karnego wykorzystał Karol Czubak, dla którego była to dziewiąta bramka w rozgrywkach.
Legioniści zdołali doprowadzić do remisu w pierwszej połowie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z bliska do siatki trafił Rafał Augustyniak. Nie mogliby mieć jednak pretensji, gdyby do szatni schodzili, przegrywając. Poza tą sytuacją nie stworzyli większego zagrożenia, a sami mieli szczęście, gdy po niefortunnej interwencji swojego obrońcy Petara Stojanovicia piłka trafiła w słupek.

Piłka meczowa dla Legii

W drugiej połowie na boisku działo się mało. Legioniści mieli niby przewagę, ale tak naprawdę niewiele z niej wynikało.
Blisko gola był kilkanaście minut przed końcem Kacper Urbański. Kreowany na wielką nadzieję Legii zawodnik uderzył zza pola karnego w słupek, ale nawet gdyby przymierzył w światło bramki, to strzał padłby łupem bramkarza Motoru. Stojący między słupkami gospodarzy Ivan Brkić został i tak bohaterem spotkania, broniąc w doliczonym czasie gry uderzenie głową z kilku metrów Milety Rajovicia.
Dla drużyny z Lublina to ósmy remis w tym sezonie. Częściej punktami nie dzielił się w lidze żaden zespół. Legia czeka na wygraną od 29 września. Ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową i jeden mecz w zapasie.

Motor Lublin - Legia Warszawa 1:1

Bramki: Czubak (11. z karnego) - Augustyniak (25.)
(TG/łup)



dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama