Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Ekstraklasa nie rozpieściła kibiców. Bez goli na dwóch stadionach

📝Polska Agencja Prasowa

Akt. 26/08/2023, 22:41 GMT+2

Sobotnie mecze 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy nie były zbyt ciekawe. W trzech rozegranych tego dnia spotkaniach kibice doczekali się bramek tylko w potyczce Puszcza Niepołomice - ŁKS Łódź (2:1). Starcia Warty Poznań z Cracovią oraz Piasta Gliwice z Ruchem Chorzów zakończyły się wynikami 0:0.

Piast Gliwice - Lech Poznań w 1. kolejce PKO BP Ekstraklasy 2023/24 (Newspix)

Spotkanie Puszczy z ŁKS-em, które odbyło się na stadionie Cracovii, największych emocji dostarczyło po przerwie. Po pierwszej odsłonie grający w roli gospodarzy niepołomiczanie prowadzili 1:0 dzięki trafieniu Artura Craciuna z rzutu karnego.
Goście mieli dobrą szansę na wyrównanie w doliczonym czasie pierwszej połowy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Jakub Letniowski, lecz piłkę z linii bramkowej wybił Konrad Stępień. Efekt przyniosły jednak zmiany przeprowadzone przez trenera łodzian Kazimierza Moskala przed drugą odsłoną. Jego podopieczni strzelili gola na 1:1 już w 37. sekundzie. Wprowadzony do gry Adrian Małachowski podał do Kaya Tejana, a ten z bliska pokonał Kewina Komara. Dla Holendra było to pierwsze trafienie w ekstraklasie.
Niewiele później Małachowski brutalnym faulem powstrzymał Jakuba Bartosza i arbiter po obejrzeniu powtórek wyrzucił zawodnika gości z boiska. Gospodarze wykorzystali grę w przewadze. Rok Kidricz podał do Mateusza Cholewiaka, a ten nie zmarnował okazji.

Bez goli na innych stadionach

Podobnych emocji zabrakło w dwóch pozostałych sobotnich meczach polskiej ekstraklasy. Warta i Cracovia podzieliły się punktami po słabym widowisku. Minimalnie bliżej wygranej byli goście, ale doskonałej sytuacji już w doliczonym czasie gry nie wykorzystał Patryk Makuch, trafiając w poprzeczkę.
Niemal równo z pierwszym gwizdkiem sędziego Jarosława Przybyła zaczął padać rzęsisty deszcz. Wielu kibiców pouciekało z niezadaszonych sektorów, natomiast piłkarze musieli sobie radzić w dość ekstremalnych warunkach i do tego przy mocnym wietrze. Dlatego przez pierwsze 20 minut na boisku nie działo się zbyt wiele interesującego. Ulewa ustała i wyszło słońce, jednak jakoś gry niestety nie zyskała już blasku.
Wieczorny mecz Piasta Gliwice z Ruchem Chorzów również nie dostarczył goli, ale na boisku działo się już nieco więcej. Oba zespoły walczyły o komplet punktów, choć w różny sposób. Piast częściej prowadził atak pozycyjny, rywale raczej czekali na szansę szybkiego wypadu. Bohaterem doliczonego czasu spotkania został bramkarz Ruchu Michał Buchalik, który uratował swojej drużynie remis, broniąc groźne strzały Patryka Dziczka i Marcela Bykowskiego.
W śląskich derbach piłkarze beniaminka mogli się czuć trochę jak u siebie, bowiem od początku rundy wiosennej poprzedniego sezonu podejmują rywali właśnie na gliwickim stadionie. Dodatkowo w sobotę dopingowała ich niemal dwutysięczna grupa przyjezdnych kibiców.

Wyniki sobotnich meczów 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy:

Warta Poznań - Cracovia 0:0
Puszcza Niepołomice – ŁKS Łódź 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Artur Craciun (25-karny), 1:1 Kay Tejan (46), 2:1 Mateusz Cholewiak (73).
Piast Gliwice - Ruch Chorzów 0:0
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij