Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Jagiellonia Białystok pokazała moc w meczu z ŁKS Łódź. Sześć goli lidera Ekstraklasy

📝Polska Agencja Prasowa

Akt. 30/03/2024, 18:48 GMT+1

Jagiellonia Białystok nie dała żadnych szans ostatniej drużynie w tabeli, beniaminkowi ŁKS Łódź, wygrywając u siebie 6:0 w 26. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Goście przez ponad godzinę grali w dziesiątkę i stracili w tym czasie pięć goli.

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok w 4. kolejce PKO BP Ekstraklasa (Newspix)

Jedynie w pierwszych minutach meczu piłkarzom ŁKS udawało się utrzymać przy piłce. Potem miejscowi kibice oglądali już pełną dominację swojej ekipy.

Dominacja Jagiellonii

Jagiellonia szybko zaczęła grać w swoim stylu i już w 12. minucie objęła prowadzenie. Hiszpan Jesus Imaz zagrał do Bartłomieja Wdowika, ten prostopadle w pole karne, a gola strzelił Portugalczyk Nene. Gospodarze nadal kontrolowali grę, ŁKS nie był w stanie stworzyć żadnej dogodnej sytuacji, do tego po pół godzinie meczu stracił jednego zawodnika. Sędzia Wojciech Myć pokazał czerwoną kartkę Adrienowi Louveau za faul na Imazie.

Gdy wydawało się, że podwyższenie wyniku przez gospodarzy jest w tej sytuacji jedynie kwestią czasu, grając już w osłabieniu, wreszcie w ofensywie pokazali się goście. W 38. minucie Balić na lewej stronie boiska minął dwóch zawodników Jagiellonii i dośrodkował w pole karne, Bartosz Szeliga uderzył głową, a białostoczan uratował przed stratą gola Adrian Dieguez, wybijając piłkę z linii bramkowej.

Trzy minuty później było już jednak 2:0 dla Jagiellonii, gdy w niezbyt groźnej sytuacji Dominik Marczuk - z ponad 30 metrów - przelobował bramkarza ŁKS Aleksandra Bobka. Jak sam przyznał w przerwie meczu skrzydłowy białostoczan, miało być to podanie w pole karne. W 43. minucie Imaz powinien strzelić gola, ale w dobrej sytuacji przestrzelił jednak z linii pola karnego.
picture

Rui Nene cieszy się z gola w meczu Jagiellonia - ŁKS w PKO BP Ekstraklasie

Foto: Newspix

Grad goli po przerwie

W drugiej połowie Jagiellonia grała spokojnie, nie forsowała tempa, a mimo to stwarzała sobie kolejne bramkowe sytuacje. W 51. minucie strzał Nene z pola karnego obronił Aleksander Bobek, a w 62. portugalski pomocnik białostoczan uderzył ponad bramką. Podawał mu Taras Romanczuk, który niedługo potem zaliczył asystę przy bramce Imaza na 3:0. Niepilnowany w polu karnym Hiszpan bez trudu celnie uderzył w długi róg bramki łodzian.

W 69. minucie wynik podwyższył z rzutu karnego (za zagranie ręką Kaya Tejana) Afimico Pululu. W 77. minucie było już 5:0 dla Jagiellonii - znowu strzelał Nene, jego uderzenie zdołał obronić bramkarz ŁKS, ale nie miał szans przy dobitce z kilku metrów Jarosława Kubickiego.

Dzieła zniszczenia dokończył Nene, który ładnym uderzeniem z powietrza wykorzystał dośrodkowanie na linię pola karnego Tomasza Kupisza.
Jagiellonia Białystok - ŁKS Łódź 6:0 (2:0).
Bramki: Nene (12), Dominik Marczuk (41), Jesus Imaz (64), Afimico Pululu (70-karny), Jarosław Kubicki (77), Nene (83).
Żółte kartki - Jagiellonia Białystok: Jarosław Kubicki. ŁKS Łódź: Piotr Głowacki. Czerwona kartka - ŁKS Łodź: Adrien Louveau (33-faul).
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 15 007.
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerović - Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Bartłomiej Wdowik (80. Jakub Lewicki) – Taras Romanczuk (70. Jarosław Kubicki), Nene - Dominik Marczuk (70. Jose Naranjo), Jesus Imaz, Kristoffer Hansen (80. Tomasz Kupisz) - Kaan Caliskaner (61. Afimico Pululu)
ŁKS Łódź: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Levent Gulen, Rahil Mammadov, Piotr Głowacki - Husein Balic (71. Jędrzej Zając), Engjell Hoti (46. Jakub Letniowski), Adrien Louveau, Dani Ramirez (83. Jan Łabędzki), Bartosz Szeliga (46. Antoni Młynarczyk) - Piotr Janczukowicz (46. Kay Tejan).
(dasz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama