Nie żyje Mario Pineida. Były piłkarz reprezentacji Ekwadoru został zastrzelony. Miał 33 lata

Tragiczne informacje z Ameryki Południowej. Piłkarz Mario Pineida został zastrzelony. Miał 33 lata i w przeszłości wystąpił w kilku spotkaniach reprezentacji Ekwadoru. Oprócz niego w zdarzeniu zginęła jeszcze jedna osoba.

Morderstwo potwierdziły zarówno policja w Ekwadorze, jak i klub zawodnika Barcelona SC.

"Z głębokim smutkiem informujemy, że oficjalnie otrzymaliśmy informację o śmierci naszego zawodnika Mario Pineidy" - napisał w oświadczeniu klubu.

Pineida padł ofiarą ataku w ekwadorskim mieście portowym Guayaquil.

Piłka nożna

Mistrz Gibraltaru z policjantem w składzie. Legia w opałach

2 godziny temu

Szczegóły są nadal niejasne, ale policja podejrzewa, że ​​nie Pineida nie był przypadkową ofiarą. Był jedną z dwóch osób, które zginęły w ataku. Trzecia została ranna.

Występował w Brazylii

Pineida rozegrał osiem meczów międzynarodowych dla Ekwadoru w trakcie kariery i był w reprezentacji podczas mundialów w 2018 i 2022 roku.

Był obrońcą. W przeszłości występował w zespole Independiente del Valle. W tej drużynie rozpoczął profesjonalną karierę w 2010 i grał do 2015 roku. Później trafił do ekwadorskiej Barcelony. W tym czasie był m.in wypożyczany do brazylijskiego Fluminense oraz ekwadorskiego El Nacional.

Miejsca, gdzie zginął Pineida

Foto: Getty Images

Według agencji prasowej AP miasto Guayaquil, gdzie zginął 33-latek, stało się siedliskiem przemocy gangów związanych z handlem narkotykami. W ostatnich miesiącach celem ataków padło kilku ekwadorskich piłkarzy.

(Srogi/twis)

Piłka nożna

Lewandowski kuszony. Tajne rozmowy w Barcelonie

4 godziny temu

Piłka nożna

Cuda w bramce. Wyrównał rekord Guinnessa

4 godziny temu