Marcin Bułka w jedenastce 31. kolejki "L'Equipe"

Paryżanie, pewni już obrony mistrzowskiego tytułu, byli o cztery kolejki od zakończenia rozgrywek bez porażki. Inne plany miał jednak Bułka, który swoim byłym kolegom wybił marzenia o historycznym wyczynie. Piątkowego wieczoru w Parku Książąt był jak w transie, obronił aż 12 uderzeń rywali, a dał się pokonać tylko w 41. minucie Fabianowi Ruizowi.

Nicea sensacyjnie zwyciężyła 3:1, a Polakowi świetnego meczu gratulowali nawet rywale, na czele z bramkarzem Gianluigim Donnarummą.

Za znakomity występ Bułka otrzymał od dziennika "L'Equipe" niemal idealną notę - "9" w skali 1-10. Już po pierwszym meczu 31. kolejki jego obecność w najlepszej jedenastce była praktycznie przesądzona. W poniedziałek dziennikarze ją potwierdzili.

Warto podkreślić, że tak wysoka ocena, jak przy nazwisku Polaka, widnieje jeszcze tylko przy dwóch zawodnikach. Dziewiątkę otrzymali również Morgan Sanson z Nicei i Amine Gouri z Olympique Marsylia. Trzecim wyróżnionym piłkarzem z klubu Polaka, ale z notą "7", był obrońca Youssouf Ndayishimiye. Najlepszym trenerem wybrano zaś ich szkoleniowca Francka Haise'a.

OGC Nice po zwycięstwie w Paryżu ciągle ma szansę uplasować się na podium, a to gwarantuje udział w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów. Aktualnie jest szóste z dorobkiem 54 punktów. Tyle samo ma piąty Olympique Lyon i siódmy Strasbourg.

(lukl/po)