FC Santa Coloma z Andory awansowała do 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji

W czwartkowych meczach eliminacji Ligi Konferencji nie brakowało niespodzianek, ale największą bezsprzecznie sprawili zawodnicy z Andory. W pierwszej rundzie po dogrywce wyeliminowali walijski Penybont (1:1 i 2:0), a w drugiej uporali się - również po dodatkowych 30 minutach - FK Sutjeska Niksić z Czarnogóry.

Do rewanżu na własnym stadionie Santa Coloma, trzecia drużyna poprzedniego sezonu ligi andorskiej, przystępowała po porażce 0:2 w pierwszym meczu. Gracze Dmitrija Czeryszewa nie zrazili się tym. Połowę strat odrobili w 35. minucie po golu Mario Mourelo. Niespodzianką zapachniało w 71. minucie, gdy na 2:0 trafił Marc Nierga. Taki wynik oznaczał dogrywkę. Sześć minut po jej rozpoczęciu losy dwumeczu rozstrzygnął Ivan Garrido, zdobywając bramkę na 3:0.

Gdy szwedzki sędzia Kristoffer Karlsson zagwizdał po raz ostatni, na murawie tego malowniczko położonego stadionu wybuchła euforia. Andorczycy cieszyli się, jakby właśnie sięgnęli po jaieś trofeum. Ale nie ma się co dziwić. Kraj, który przed meczem zajmował 53. miesce w rankingu UEFA (i 154. rankingu FIFA), pierwszy raz w historii będzie miał swojego reprezentanta w 3. rundzie eliminacji europejskich pucharów.

O grę w decydującej rundzie Andorczycy powalczą z holenderskim AZ Alkmaar, półfinalistą poprzedniej edycji Ligi Konferencji.

Sporą niespodziankę w 2. rundzie kwalifikacji sprawili również piłkarze kazachskiego FK Toboł, którzy wyeliminowali FC Basel, czyli innego półfinalistę poprzednich rozgrywek LK. Po sensacyjnym zwycięstwie w Szwajcarii 3:1 w rewanżu piłkarze z Kostanaju mogli pozwolić sobie na porażkę 1:2.

Dużym zaskoczeniem było także m.in. wyeliminowanie z pucharów szwedzkiego Kalmar FF przez Piunik Erywań z Armenii (1:2 i 1:2). Skandynawowie przeżywają duży kryzys. Mistrz BK Hacken odpadł z eliminacji Ligi Mistrzów po porażce z Klaksvikiem z Wysp Owczych, a z walki o Ligę Konferencji wypisały się również - oprócz Kalmaru - ekipy Djurgarden i Hammarby.

(lukl/twis)