Witamy serdecznie z Estadio Axa w Bradze.

Lech próbuje zagrywać długie piłki w kierunku napastników. Braga jest na to przygotowana. Polecamy naszą publikację. Gospodarze w inny sposób tracą bramki.

Alan porusza się po boisku niczym pendolino lub TGV. Arboleda z trudem wybija mu piłkę spod nóg na rzut rożny.

Kriwiec posłał piłkę w jedenastkę w kierunku Arboledy. Ten jest jednak pilnowany na każdym kroku.

Stilić musi skorzystać z pomocy medycznej po starciu z Rodriguezem, który uderzył go łokciem w skroń. Na całe szczęście Bośniak może kontynuować grę.

Mossoro z łatwością mija na prawej stronie Arboledę i wywalczył rzut rożny. Kolumbijczyk nie rozgrywa dziś dobrego meczu.

Braga ma olbrzymią ochotę na kolejną bramkę. Lima chciał sprawdzić umiejętności Kotorowskiego i oddał strzał w pełnym biegu zza pola karnego. Na nasze szczęście niecelny.

Bakero cały czas wymusza na Arboledzie daleką grę od bramki. Na razie średnio się to sprawdza.

Nie wiem czy zauważyliście, gdzie w tej sytuacji znajdował się Arboleda? Nominalny środkowy obrońca chwilę wcześniej wybiegł do kontry, mimo że Lech na dobre nie przejął piłki pod własnym polem karnym.

Napastnik Sportingu dopadł do piłki odbitej przez Kotorowskiego i strzałem pod poprzeczkę z ośmiu metrów nie dał szans polskiemu bramkarzowi. Kotorowski nie poradził sobie najlepiej w tej sytuacji z mocnym strzałem Hugo Viany z dystansu.

GOOOOLLLL Sporting Braga!!! Alan!!!

Wspaniała akcja Lecha!!! Rudnevs wyruszył z piłką z własnej połowy, minął w pełnym biegu rywala, przedostał się po długim rajdzie w pobliże pola karnego Sportingu, po czym zacentrował po ziemi. Stilic w dogodnej sytuacji posłał piłkę obok słupka.

Dzisiejszy mecz prowadzi szóstka sędziowska ze Szwecji. Po boisku biegać będzie Markus Strömbergsson.

Sporting Braga od początku bardzo agresywnie. Czyżby Portugalczycy chcieli odrobić straty z Poznania jak najszybciej?

Pierwszy gwizdek już za nami. Rozpoczął Lech.

Oj, będzie dziś kibiców z Polski wyraźnie słychać.

Stadion w Bradze w 2/3 pusty. Na mecz pofatygowało się ledwie 10 tys. widzów. Estadio Axa robi jednak wrażenie.

Liverpool pokonał u siebie Spartę Praga 1:0 i to angielski klub zmierzy się w 1/8 finału Ligi Europa z lepszy w dwumeczu Sporting - Lech.

W składzie Lecha mała rewolucja. Bartosz Ślusarski, który w Poznaniu rozpoczął mecz od pierwszej minuty, tym razem nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. W obronie zobaczymy natomiast Huberta Wołąkiewicza. W pomocy zagra Dmitrije Injac.

W tym sezonie w europejskich pucharach Sporting Braga rozegrał na swoim pięknym obiekcie pięć spotkań, cztery wygrał. Skalp z Portugalii wywieźli tylko piłkarze Szachtara Donieck.

Do Bragi kibice udali się autokarami, prywatnymi samochodami i tanimi liniami lotniczymi, niekoniecznie najkrótszymi połączeniami - przez Mediolan, Madryt, bądź Londyn. Poza tym, wyczarterowali oni dwa samoloty. Bilety na spotkanie kosztowały ich 35 euro.

Fani Lecha już na początku tygodnia wyruszyli w daleką, liczącą ok. 2800 km trasę. Jak powiedział Marcin Kawka ze stowarzyszenia kibiców "Wiara Lecha", poznańskich zawodników w Bradze będzie dopingować około tysiąca osób. Dla porównania podczas meczu w Poznaniu na trybunach zasiadło niespełna 150 sympatyków Sportingu.