Witamy serdecznie z Estadio Axa w Bradze.

Koniec marzeń o awansie polskiego zespołu do kolejnej rundy na wiosnę. Szkoda, wielka szkoda! Dzięki, ze byliście z nami, zapraszamy na kolejne relacje.

Kotorowski broni strzał Limy, a arbiter kończy mecz! Artur z radości aż ucałował poprzeczkę. Trzeba przyznać, że gospodarze mieli w ostatnich minutach mnóstwo szczęścia.

Gancarczyk za zatrzymanie kontry rywali zobaczył żółtą kartkę.

Lech zamyka rywali w hokejowym zamku, mimo gry w dziesiątkę.

Do podstawowego czasu gry sędzia doliczył 4 minuty. 4 minuty nadzieji.

TO BYŁA MINUTA, KTÓRA MOGŁA ODMIENIĆ LOS LECHA! Najpierw Rudnevs otrzymał idealną piłkę z prawej strony, dopadł do niej w polu karnym i uderzył w światło bramki, Artur z najwyższym trudem wybił ją na rzut rożny. Po wybiciu z rogu piłka dotarła pod nogi Wilka, a ten kropnął bez zastanowienia w.... poprzeczkę!!

Artur za grę na czas został ukarany żółtą kartę.

Ubiparip miał szansę na pierwszy kontakt z piłką w tym meczu. Przy walce o górną piłkę wyraźnie popchnął jednak jednego z obrońców.

Lech atakuje bez wiary, większą ochotę na strzelenie kolejnych bramek mają piłkarze z Bragi.

Koniec imprezy. Kikut wyraźnie spóźnił wślizg i wyciął wręcz Silvio za co zobaczył CZERWONĄ KARTKĘ. Lech skończy to spotkanie w dziesiątkę.

Lech atakuje coraz większą liczbą graczy. Sporting szuka kontry, nie musimy pisać, że ostatniej kontry.

Ostatnia zmiana w Sportingu Braga. Strzelec pierwszej bramki Lima opuszcza boisko, a w jego miejsce pojawił się Elderson.

Sporting marnuje kontrę trzech na trzech. Na nasze szczęście Alan uderzył na bramkę tak, jakby chciał podać do któregoś z piłkarzy Lecha.

Sporting wymienia podania na własnej połowie. Gospodarze próbują wyciągnąć Lechitów daleko od bramki, a następnie posłać piłkę ponad linią pomocy i obrony.

Kiełb długo składał się do strzału z wolnego, ale teraz będzie chciał o nim zapomnieć jak najszybciej. Piłka przeleciała wysoooooooko nad bramką.

Będzie dobra okazja dla Lecha! Kaka tuż przed polem karnym sfaulował Kiełba, a za to zagranie zobaczył żótłą kartkę.

Lech w drugiej połowie gra zdecydowanie lepiej, ma jeszcze ponad kwadrans na zmienienie losów tego meczu.

Mocny strzał Salino z prawej strony. Mocny, ale i bardzo niecelny.

Ależ sytuacja pod bramką Sportingu. Kikut spróbował podania wzdłuż pola karnego, ale tor lotu piłki przeciął jeden z obrońców, a ta trafiła wprost w głowę Artura, po czym poleciała w kierunku bramki. Czujny golkiper gospodarzy w ostatniej chwili złapał ją tuż przed linią, co pokazał w wymownym geście sędziemu.

Zmiany także w Lechu za Stilica wchodzi Ubiparip.