Górnik Zabrze pokonał Jagiellonię Białystok w hicie 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze nowym liderem

To spotkanie było zapowiadane jako najciekawsze w tej kolejce. Nic dziwnego. W Zabrzu wicelider tabeli Górnik zmierzył się z prowadzącą w lidze Jagiellonią.

Zespoły dzielił w tabeli tylko punkt, choć białostoczanie mają jeszcze mecz zaległy. - Jesteśmy w dobrej dyspozycji, wyniki dają nam pewność siebie - podkreślał przed meczem trener Adrian Siemieniec.

Jego podopieczni w niedzielę w Zabrzu rozpoczęli mecz z imponującym bilansem osiemnastu z rzędu spotkań bez porażki, licząc rozgrywki ligowe i pucharowe. Jagiellonia przegrała tylko w pierwszej kolejce ekstraklasy z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.

Starcie na obiekcie przy ulicy Roosevelta oglądał komplet kibiców, ponad 28 tysięcy osób.

W 10. minucie przyjezdni objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Alejandro Pozo strzelał Jesus Imaz. Jego pierwsze kopnięcie obronił 21-letni Marcel Łubik, ale przy dobitce nie miał już szans. Dla 35-letniego Hiszpana to był już ósmy gol w 12. występie w tym sezonie w ekstraklasie, a 12. we wszystkich 20 meczach.

Pieć minut potem był już remis. Dobrze rzut rożny rozegrał Jarosław Kubicki. Pomocnik Górnika zagrał płasko do Patrika Hellebranda. Czech strzelił z pierwszej piłki i zaskoczył Miłosza Piekutowskiego. Dla młodego golkipera Jagiellonii to był drugi w karierze występ w ekstraklasie. Debiutował w niej w zeszłym tygodniu w spotkaniu z Arką Gdynia (4:0). W czwartek 19-latek zagrał po raz pierwszy w karierze w Lidze Konferencji, a białostoczanie niespodziewanie zremisowali na wyjeździe RC Strasbourg 1:1.

Jagiellonia dłużej utrzymywała się przy piłce, ale nie przekładało się to na większą liczbę sytuacji do strzelenia gola.

W drugiej połowie gospodarze mocno zaatakowali. Wydawało się jednak, że spotkanie zakończy się podziałem punktów.

I wtedy przyszła 87. minuta. Mocno zagrywał w polu karnym Słoweniec Erik Janża z Górnika. Piłkę chciał głową wybijać Hiszpan Pozo, ale zrobił to tak pechowo, że pokonał głową Piekutowskiego. Fani w Zabrzu oszaleli z radości. Chwilę wcześniej na murawie pojawił się Lukas Podolski.

Nic już się nie zmieniło.

Górnik z 26 punktami został liderem tabeli. Jagiellonia ma dwa punkty mniej i mecz zaległy do rozegrania.

Bramki: Patrik Hellebrand (15'), Pozo (87'-sam.) - Jesus Imaz (10')

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Bramki: Diaby-Fadiga (30'), Pieńko (78') - Bobcek (33')

Pogoń Szczecin - Cracovia 2:1 (0:1)
Bramki: Grosicki (61'), Mukairu (88'), Stojilkovic (29')

Arka Gdynia - Piast Gliwice 2:1 (2:1)
Bramki: Kocyła (1'), Jakubczyk (8') - Jirka (45'+5-'karny)

GKS Katowice - Korona Kielce 1:0 (0:0)
Bramka: Milewski (76')

(Srogi/macz)