Niespodzianka w Lidze Konferencji. Jagiellonia Białystok zremisowała na wyjeździe z RS Strasbourg

Bardzo emocjonujące do samego końca było drugie spotkanie zespołu z Białegostoku w tej edycji Ligi Konferencji. Skazywani na pożarcie zawodnicy Jagiellonii zremisowali po dobrym występie w Strasbourgu z ekipą RC 1:1 (0:0). Goście stracili gola po niesamowitym trafieniu przewrotką Argentyńczyka Joaquina Panichelliego w 79. minucie.

RC Strasbourg - Jagiellonia Białystok w 2. kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji

Źródło wideo: Getty Images

W pierwszej kolejce białostoczanie po trudnej walce pokonali u siebie 1:0 ekipę Hamrun z Malty. Teraz podopieczni trenera Adriana Siemieńca stanęli przed wyjątkowo trudnym wyzwaniem. Ich rywalem był silny zespół ze Strasbourga, który w ostatniej kolejce Ligue 1 zremisował 3:3 z samym PSG, a więc francuskim hegemonem i triumfatorem Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu.
Taki wynik na pewno dał zajmującej trzecie miejsce w lidze drużynie gospodarzy dużo pewności siebie. Jagiellonia natomiast przyjechała do Alzacji jako lider PKO BP Ekstraklasy. Zapowiadało się niezwykle emocjonujące spotkanie i tak było.

Idealne zachowanie Słoweńca

Gospodarze dominowali od początku, ale przyjezdni dobrze się bronili. Do przerwy nie działo się zbyt wiele. Po zmianie stron miejscowi atakowali jeszcze mocniej, ale to Jagiellonia znakomicie odpowiedziała. Po dośrodkowaniu Bartłomieja Wdowika piłka trafiła do Tarasa Romańczuka, który zagrał do Duszana Stojinovicia. Słoweniec w ekwilibrystyczny sposób pokonał 20-letniego bramkarza gospodarzy Mike'a Pendersa.
picture

Radość Stojinovicia po strzelonym golu

Foto: Getty Images

W 70. minucie ze świetną kontrą uciekał obrońcom miejscowym Afimico Pululu. Napastnika Jagiellonii w ostatniej chwili zatrzymał iworyjczyk Guela Doue, a więc młodszy brat słynnego skrzydłowego PSG Desire. Goście się nie poddawali i próbowali wyprowadzać kolejne dobre akcje.
Niestety, zwycięstwa nie udało się utrzymać do końca.
W 79. minucie do wyrównania doprowadził Joaquin Panichelli. 23-letni argentyński napastnik tym razem nie rozpoczął meczu od początku. To mogło dziwić, bo od startu sezonu jest w genialnej formie. W dwóch poprzednich spotkaniach w Ligue 1 strzelił cztery gole, po dwa Angers i PSG.
Latem tego roku trafił do ekipy ze Strasbourga z drugoligowego hiszpańskiego Mirandes za prawie 20 milionów euro.
W czwartek pokazał niesamowite umiejętności. Po wrzutce w pole karne z rzutu wolnego i podaniu głową od Doue popisał się genialną przewrotką. Miłosz Piekutowski nie mógł nic zrobić.

19-letni bohater w debiucie

Gospodarze ruszyli za ciosem. Co chwilę pod bramkę Jagiellonii robiło się niebezpiecznie. Przyjezdni mieli jednak dobrze dysponowaną obronę i trochę szczęścia.
W doliczonym czasie gry piłkę zmierzającą do bramki wybił Norbert Wojtuszek, a praktycznie w ostatniej sekundzie świetnie obronił Piekutowski. 19-latek, który 18 października zadebiutował w Ekstraklasie, teraz po raz pierwszy zagrał w europejskich pucharach i od razu był bohaterem meczu. Obronił sześć strzałów.
Remis to duży sukces ekipy z województwa podlaskiego. Spotkanie we Francji było określane zdecydowanie najtrudniejszym, jakie czekało ten zespół w fazie ligowej Ligi Konferencji.
6 listopada Jagiellonia w Macedonii Północnej zmierzy się z ekipą Shkendija.

RC Strasbourg - Jagiellonia Białystok 1:1 (0:0).

Bramki: Panichelli (79) - Stojinovic (53')
(Srogi/TG)

dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama