Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Skromne zwycięstwo Anglii. Wicemistrzowie Europy najedli się strachu

Jacek Cychol

Akt. 16/06/2024, 23:07 GMT+2

Anglia pokonała w Gelsenkirchen Serbię 1:0 w ostatnim niedzielnym meczu Euro 2024, ale nie zostawiła po sobie dobrego wrażenia. Po znakomitym otwarciu spotkania faworyci wyraźnie przygaśli i do końca musieli drżeć o korzystny wynik. O zwycięstwie przesądził Jude Bellingham.

Mecz Słowenia – Dania na Euro 2024 (Getty Images)

Aktualni wicemistrzowie Europy kadrowo wydają się jeszcze silniejsi niż trzy lata temu, szczególnie w ofensywie, ale trener Gareth Southgate tonował oczekiwania przed rozpoczęciem Euro 2024.
- Anglia nigdy nie zdobyła mistrzostwa Europy, nigdy nie wygrała turnieju poza własnym terenem. Wielu uważa, że teraz gładko to osiągniemy, ale fakt, że nigdy się to nie udało, utwierdza mnie w przekonaniu, że będzie to niezwykle trudne. Musimy być doskonali, aby to osiągnąć - przestrzegał selekcjoner.

Anglia ma kim straszyć

Anglicy przyjechali do Niemiec naszpikowani gwiazdami, które błyszczały w minionym sezonie. Niespełna 21-letni Jude Bellingham niedawno triumfował z Realem Madryt w Lidze Mistrzów i zdobył mistrzostwo Hiszpanii. Duże postępy zrobił trzy lata starszy Phil Foden - mistrz Anglii z Manchesterem City i najlepszy piłkarz sezonu Premier League. Z kolei Harry Kane już w pierwszym roku po transferze do Bayernu Monachium atakował strzelecki rekord Roberta Lewandowskiego. Nie dogonił Polaka, ale zakończył rozgrywki z 36 golami w 32 występach w Bundeslidze.
Cały tercet w niedzielę wybiegł oczywiście w podstawowym składzie, a w ofensywie wspierał ich jeszcze bardzo aktywny Bukayo Saka z Arsenalu. Zestawiając takie ustawienie z Serbią, która nie słynie ze szczelnej defensywy, zapowiadał się grad goli. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę trener Dragan Stojković, dlatego jego podopieczni rozpoczęli głęboko cofnięci na własną połowę i skupili się głównie na przeszkadzaniu rywalom.
Taktyka Serbów nie wytrzymała naporu aktualnych wicemistrzów Europy nawet kwadrans. Już w 13. minucie mający dużo swobody Kyle Walker uruchomił na prawym skrzydle Sakę, ten od razu wrzucił piłkę przed bramkę, a na piątym metrze głową do siatki skierował ją Bellingham.
Euro 2024. Jude Bellingham dał prowadzenie Anglii w meczu z Serbią
Przewaga Anglików pod wieloma względami była miażdżąca. W pierwszych piętnastu minutach mieli około 80 procent posiadania piłki i wymienili w tym czasie ponad 160 skutecznych podań, podczas gdy Serbowie uzbierali 20 celnych.
Stracona bramka paradoksalnie dobrze podziałała na Serbów, którzy z czasem zaczęli wreszcie grać w piłkę. Krótko po trafieniu Bellinghama odpowiedział Aleksandar Mitrović dzięki koszmarnej stracie Trenta Alexandra-Arnolda. Potężny strzał z kilkunastu metrów Serba okazał się jednak minimalnie niecelny. Rywale pomogli im również rozwinąć skrzydła, grając z mniejszą intensywnością po uzyskaniu prowadzenia. Do przerwy statystyki były już znacznie bardziej wyrównane niż na początku, ale na tablicy wyników utrzymała się skromna przewaga faworytów. Poza uderzeniem Bellinghama nikt nie oddał celnej próby w pierwszej odsłonie.

Przebudzenie Serbów nie wystarczyło

Ciekawiej zrobiło się po zmianie stron, kiedy reprezentacja Serbii długimi momentami potrafiła nawet zepchnąć przeciwników do rozpaczliwej obrony. Na skrzydle chętnie do ataków podłączał się były gracz Legii Warszawa i Lechii Gdańsk Filip Mladenović, który jeszcze w końcówce pierwszej połowy wszedł z ławki za kontuzjowanego Filipa Kosticia. To on w tuż przed upływem godziny gry przedarł się lewą flanką i poszukał podaniem Mitrovicia. Napastnik przewrócił się w szesnastce pod presją Kierana Trippiera i domagał się rzutu karnego, a powtórki potwierdzały, że miał ku temu argumenty. Sędzia nie zdecydował się jednak na podyktowanie jedenastki.
Anglicy mocno rozczarowywali w drugiej części meczu, ale mimo tego doczekali się wymarzonej szansy na podwyższenie prowadzenia. W 77. minucie Kane dostał świetne podanie w pole bramkowe, wygrał pojedynek o górną piłkę z obrońcą i przymierzył głową. Predrag Rajković wykazał się jednak instynktem i sparował futbolówkę na poprzeczkę.
Chwilę później znów zapachniało golem dla Serbii. Niesygnalizowany strzał Dusana Vlahovicia wystawił na trudną próbę Jordana Pickforda. Bramkarz reprezentacji Anglii wyszedł z opresji, a za moment uratował go Kane, ofiarnie blokując przed bramką uderzenie Veljko Birmancevicia.
Wicemistrzowie Europy ostatecznie utrzymali skromne prowadzenie i zostali liderami grupy C. Wcześniej tego samego dnia Słowenia zremisowała z Danią w tej stawce.
picture

Euro 2024. Jude Bellingham strzelił gola w meczu Serbia - Anglia

Foto: Getty Images

Serbia – Anglia 0:1 (0:1)

Bramka: Jude Bellingham (13.).
Żółte kartki - Serbia: Nemanja Gudelj, Dusan Tadić.
Sędzia: Daniele Orsato (Włochy). Widzów: 48 953.
(jac/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama