Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Kacper Urbański i Paweł Dawidowicz na konferencji prasowej podczas zgrupowania reprezentacji Polski przed Euro 2024

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 05/06/2024, 13:08 GMT+2

- Powołanie? To wielka duma dla mnie i całej rodziny. Po to gram od dziecka – przyznał na swojej pierwszej konferencji prasowej jako reprezentant Polski Kacper Urbański. On i Paweł Dawidowicz odpowiadali na pytania przed treningiem Polaków przygotowujących się do rozpoczynających się 16 czerwca mistrzostw Europy.

Kacper Urbański o powołaniu do kadry (TVN24)

19-letni Urbański w reprezentacji jeszcze nie zagrał. Dla pomocnika Bolonii już sam pobyt na zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji jest wielkim przeżyciem.
- Trzy, cztery dni przed nominacjami dowiedziałem się, że będę powołany. To była wielka duma dla mnie i całej rodziny. Po to grałem od dziecka, aby zadebiutować z orzełkiem na piersi. To mój cel, a ewentualny wyjazd na Euro zależy już tylko od trenera - powiedział utalentowany pomocnik.
W tym sezonie Urbański rozegrał 22 mecze w lidze włoskiej. Wraz z Bologną wywalczył piąte miejsce, gwarantujące udział w Lidze Mistrzów.
- Ten rok był niesamowity. Całe miasto żyje naszymi sukcesami - podkreślił wychowanek Lechii.
picture

Kacper Urbański o powołaniu do kadry (TVN24)

Komplementów pod jego adresem nie krył bardziej doświadczony z duetu piłkarzy występujących na co dzień w Serie A, starszy o 10 lat Dawidowicz.
- To bardzo dobry piłkarz. Zawsze się cieszę, gdy Polak wchodzi do gry w tak mocnym klubie. Na razie powoli, ale myślę, że za kilka lat będzie stanowić o sile tego zespołu. Życzę Kacprowi jak najlepiej. Jeżeli chodzi o piłkarskie zalety, to ma technikę, szybkość i dynamikę. Może nie imponuje warunkami fizycznymi, ale na niektórych pozycjach nie potrzeba takich warunków - zauważył.

"Losowanie idealne pod nas"

W kontekście Euro Dawidowicz jest optymistą.
- Losowanie grupy było idealne pod nas. Możemy bowiem sprawdzić się z mocnymi drużynami (Holandią, Francją, Austrią – red.) i dzięki temu będziemy wiedzieć, w jakim punkcie jesteśmy. Patrząc na treningi, klimat, atmosferę w drużynie, to myślę, że możemy być fajną niespodzianka tego turnieju - przyznał 29-letni obrońca Verony podczas środowej konferencji w Warszawie.
Dawidowicz występuje w reprezentacji już od 2015 roku, ale w tym czasie rozegrał w niej tylko 10 meczów. Czasami na przeszkodzie stawały kontuzje. Czy nadszedł wreszcie czas, żeby stał się liderem defensywy kadry narodowej?
- To prawda, że kilka lat i wiele meczów mi uciekło. Odczuwałem to, wiadomo. Ale od 8-10 miesięcy sporo zmieniłem w diecie, sposobie życia. Myślę, że to jest klucz do tego, jak się obecnie czuję. W ostatnim okresie nie mam już tych problemów. Myślę, że nadszedł odpowiedni czas dla mnie - odparł.
Przy okazji pogratulował powrotu do ekstraklasy Lechii Gdańsk, w której występował jako junior i zaczynał tam dorosłą karierę.
- Liczyłem, że Lechia wejdzie do ekstraklasy. Super, gratulacje, oglądałem ostatni mecz. Po zakończeniu kariery będę chciał zamieszkać w Gdańsku. Czuję się tam bardzo dobrze, a jeśli mam okazję, to chodzę na mecze. Przyznaję, że Lechia jest w moim sercu - zakończył Dawidowicz.
picture

Paweł Dawidowicz przed Euro 2024 (TVN24)

Zgrupowanie kadry w Warszawie potrwa do 11 czerwca. W tym czasie piłkarze Probierza rozegrają dwa towarzyskie mecze na PGE Narodowym - 7 czerwca z Ukrainą i trzy dni później z Turcją.
Biało-Czerwoni udział w ME rozpoczną w niedzielę 16 czerwca od meczu z Holandią w Hamburgu, pięć dni później zagrają z Austrią w Berlinie, a 25 czerwca - z Francją w Dortmundzie.
(br)
źródło: eurosport.pl; PAP
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama