Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Euro 2024. Paweł Dawidowicz i Krzysztof Piątek na niedzielnej konferencji prasowej

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 23/06/2024, 11:35 GMT+2

Paweł Dawidowicz był najbardziej krytykowanym polskim piłkarzem po przegranym 1:3 meczu z Austrią. W niedzielę obrońca stawił czoło dziennikarzom na konferencji prasowej w Hanowerze.

Dawidowicz: fajnie, że w piłce jest zawsze kolejny mecz

Po pierwszym meczu z Holandią (1:2) nie brakowało narzekań na Bartosza Salamona, ale powrót Dawidowicza do wyjściowej jedenastki w starciu z Austriakami nie poprawił jakości w defensywie.
Przy pierwszym golu dla rywali obrońca Hellas Werona zostawił masę wolnego miejsca Gernotowi Traunerowi. Poza tym przegrywał zbyt wiele pojedynków i popełniał błędy w ustawieniu. W opinii wielu ekspertów, dziennikarzy i kibiców był najsłabszym ogniwem Biało-Czerwonych w przegranym 1:3 spotkaniu.
- Przyszedłem na konferencję, bo widziałem, że macie dużo pytań do mnie, więc jestem. Obejrzałem mecz, myślę, że trochę nerwowo w niego weszliśmy, ale ostatnich 20 minutach mieliśmy swoje sytuacje, wykorzystaliśmy jedną i potem było wszystko otwarte - zaczął podczas niedzielnego spotkania z dziennikarzami Dawidowicz.
Odniósł się do dużej krytyki po piątkowym spotkaniu. Głównie w mediach społecznościowych.
- Wiadomo, że nie idzie nie zobaczyć wszystkich wiadomości, nawet od ludzi, którzy mniej interesują się piłką. Przyjąłem to normalnie, bo kilka razy takie doświadczenie już miałem. Obrońca jest na takie sytuacje bardziej narażony. Fajne jest to, że w piłce nożnej zawsze jest następny mecz, więc można się poprawić i być od zera do bohatera. Zawsze może zdarzyć się gorszy występ, ale ludzie z przypadku się tu nie znajdują - odparł obrońca.
picture

Dawidowicz: fajnie, że w piłce jest zawsze kolejny mecz

Polacy jako pierwsza i jedyna drużyna spośród 24 uczestników straciła szansę na grę w 1/8 finału już po dwóch kolejkach.
- Mimo tych porażek uważam, że jesteśmy dobrą drużyną. Jest nadzieja, że rodzi się coś fajnego. My to widzimy, czujemy. Potrzebujemy stabilizacji, ogrania się z sobą - stwierdził Dawidowicz.

Piątek: jesteśmy smutni

Na konferencji obecny były też Krzysztof Piątek, strzelec jedynego gola w starciu z Austriakami.
- Uczucie po golu było niesamowite. Od małego marzyłem, żeby zagrać na wielkiej imprezie w reprezentacji. Zdobycie bramki było spełnieniem marzeń - wyjawił napastnik tureckiego Basaksehir.
Z murawy w Berlinie zszedł po godzinie gry przy stanie 1:1. Bez niego na murawie Polacy stracili potem dwa gole.
- Na pewno jesteśmy smutni, nie chcieliśmy tak zagrać tego meczu. Chcieliśmy pokazać, że będziemy coś znaczyć w tej grupie. A przegraliśmy i nie daliśmy radości kibicom, którzy nas dopingowali - dodał Piątek.
picture

Piątek: nie daliśmy radości kibicom, naprawdę szkoda

Dawidowicz o meczu Francją

Wtorkowy mecz z Francją będzie dla polskich piłkarzy jedynie o honor. Początek o godzinie 18.
- Wiadomo, że po porażkach nie jest łatwo, ale będziemy gotowi mentalnie na mecz z Francją. Jak możemy ich zaskoczyć? Może z kontrataków - powiedział Dawidowicz.

Obrońca reprezentacji zdaje sobie sprawę z klasy rywali, aktualnych wicemistrzów świata.

- Gramy z jedną najlepszych drużyn na świecie, każdy z nas chce wystąpić we wtorek w Dortmundzie. To nagroda dla nas, że możemy zmierzyć się z takim zespołem - dodał.
(lukl)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama