Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Przez chwilę była nadzieja. Polacy zremisowali z Czechami i liczą na baraże

Jacek Cychol

Akt. 18/11/2023, 07:41 GMT+1

Polacy zremisowali w Warszawie z Czechami 1:1 w swoim ostatnim meczu fazy grupowej eliminacji mistrzostw Europy 2024, tracąc szansę na bezpośredni awans. Biało-Czerwoni muszą teraz skupić się na marcowych barażach, w których są praktycznie pewni udziału.

Mecz Polska - Czechy w eliminacjach Euro 2024

Reprezentacja Polski już wcześniej wypuściła z rąk większość argumentów w walce o wyjazd na przyszłoroczny turniej. Tuż przed spotkaniem z Czechami ostatniej nadziei na bezpośrednią przepustkę mogła ją pozbawić Mołdawia w przypadku zwycięstwa z Albanią. Tam padł jednak remis 1:1, który przypieczętował awans Albańczyków i pozwalał jeszcze marzyć kadrze prowadzonej przez trenera Michała Probierza.
Po losowaniu grup eliminacyjnych nie na to liczyliśmy. Awans najwyżej rozstawionych w tej stawce Polaków wydawał się tylko formalnością. Zamiast tego od kilku miesięcy przeżywaliśmy prawdziwy koszmar zwieńczony symbolicznym rozczarowaniem w Warszawie.
picture

Michał Probierz, Kamil Grosicki i Robert Lewandowski po meczu Polska - Czechy

Czeska klamra

W marcu tego roku to właśnie Czesi wymierzyli polskiej reprezentacji pierwszy policzek w kwalifikacjach, prowadząc 2:0 już po 130 sekundach gry. Ostatecznie zwyciężyli w Pradze 3:1, tracąc nieistotną bramkę w samej końcówce. Biało-Czerwoni prowadzeni wówczas przez Fernando Santosa nie pozbierali się już po tamtym niepowodzeniu, za co portugalski szkoleniowiec zapłacił później posadą. Teraz przyszło nam zakończyć rywalizację grupową starciem z tym samym przeciwnikiem, ale w dużo trudniejszym położeniu.
W piątek tylko ewentualne zwycięstwo Polaków pozwalało im jeszcze utrzymać się w grze o drugie miejsce w tabeli. Do tego wyzwania przystąpiliśmy również osłabieni brakiem Piotra Zielińskiego, którego w dniu meczu wykluczyła choroba. Wobec absencji najbardziej kreatywnego zawodnika trener Probierz postanowił zagęścić środek pola pomocnikami o bardziej defensywnej charakterystyce. Jak się okazało, nos nie zawiódł selekcjonera. Jego najbardziej zaskakujący wybór, czyli Jakub Piotrowski, dał nam prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie. To nie wystarczyło jednak do wygranej.
picture

Robert Lewandowski po meczu Polska - Czechy w eliminacjach do Euro 2024

Tuż po pierwszym gwizdku mogliśmy przypomnieć sobie koszmar z Pragi. Gospodarze w mgnieniu oka pozwolili zepchnąć się głęboko w swoje pole karne, ale scenariusz ułożył się inaczej niż w marcu. Na skrzydle rywali raz po raz niepokoił Nicola Zalewski. Jego pierwsze próby kończyły się tylko na zamieszaniu pod bramką, ale w 38. minucie przyniosły wreszcie upragnionego gola. Po mocnym dośrodkowaniu gracza Romy Czesi niemal sami trafili do własnej siatki. Ostatecznie piłkę skierował tam czujny Piotrowski, dobijając ją z kilku metrów.
Jakub Piotrowski dał prowadzenie Polsce
Polacy zeszli do szatni w dobrych nastrojach, ale te po powrocie na boisko szybko wyparowały. Najpierw jeden z najaktywniejszych graczy w naszych szeregach, Karol Świderski, został odwieziony do szpitala po tym, jak źle poczuł się w przerwie. Natomiast już po czterech minutach drugiej odsłony tablica wyników wskazywała remis. Gospodarze zostawili bez krycia doświadczonego Tomasa Soucka w polu karnym, a ten nie miał problemów z pokonaniem Wojciecha Szczęsnego z bliskiej odległości.
Polacy do końca walczyli o odzyskanie prowadzenia, zdając sobie sprawę, że jeden punkt w ich sytuacji jest niczym porażka. Brakowało nam jednak odpowiedniej jakości w ofensywie, by odmienić los meczu. Szczególnie lider, czyli Robert Lewandowski, mógł lepiej wykorzystać swoje okazje. Sam fakt, że wspominamy o nim dopiero na końcu najlepiej świadczy jednak o jego występie.
Polacy w ostatnim meczu eliminacji podejmowali reprezentację Czech

Nadzieja w barażach

Mimo kolejnego niepowodzenia szanse na występ w mistrzostwach Europy nadal istnieją. Dzięki utrzymaniu się w najwyższej dywizji ostatniej edycji Ligi Narodów Biało-Czerwoni są praktycznie pewni udziału w marcowych barażach.
W nich walczyć będzie 12 drużyn w trzech tzw. ścieżkach (po cztery zespoły), których zwycięzcy uzyskają awans. W każdej z tych ścieżek, identycznie jak w barażach o awans na mundial 2022, odbędą się półfinały i finał.
Polska - Czechy 1:1 (1:0)
Bramki: Piotrowski (38) - Soucek (49)

Tabela grupy E
(jac/po)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama