Wielka radość Austrii. Euro bez Szwecji pierwszy raz od 1996 roku

Szwedzi przed rozpoczęciem rywalizacji w grupie F mieli walczyć o bezpośredni awans z Austriakami. Pierwsze miejsce wydawało się być zarezerwowane dla Belgów.

Tymczasem już początek eliminacji dla Skandynawów był bardzo nieudany. Przed własną widownią przegrali w marcu z Belgami 0:3. Potem wprawdzie wygrali 5:0 z Azerbejdżanem, ale w czerwcu w kiepskim stylu przegrali na wyjeździe z Austrią 0:2. Już wtedy pojawiły się głosy ekspertów o konieczności zdymisjonowania Janne Anderssona ze stanowiska selekcjonera.

61-latek pozostał na stanowisku, ale po zwycięstwie nad Estonią (5:0), przyszło kluczowe starcie z Austriakami. 20 września na stadionie w mieście Solna Szwedzi ulegli Austriakom 1:3.

To praktycznie zamknęło ich szanse bezpośredniej promocji na mistrzostwa Europy. Nadzieja jednak minimalna była. W poniedziałek zniknęła.

Austriacy po trudnym spotkaniu i bramce z rzutu karnego rezerwowego tego dnia Marcela Sabitzera wygrali w Baku z Azerbejdżanem 1:0. Tym samym po siedmiu z ośmiu meczów mają 16 punktów – tyle samo co Belgowie.

Szwedzi mają wprawdzie jeszcze spotkania przed sobą, ale na koncie zaledwie sześć oczek. Awans z drugiego miejsca nie jest już zatem możliwy.

Dla reprezentacji z tego kraju to pierwszy raz od 1996 roku, gdy nie zaprezentują się w mistrzostwach Europy. Austriacy wywalczyli udział w turnieju trzeci raz z rzędu.

Znanych jest już ośmiu z 24 uczestników przyszłorocznego turnieju. Oprócz gospodarzy Niemców - wcześniej awans wywalczyły reprezentacje Belgii, Francji, Portugalii, Hiszpanii, Szkocji i Turcji.

Część ekip, które nie zakwalifikują się do Euro 2024 poprzez eliminacje, będzie miała szansę powalczenia o awans w barażach. Już teraz wiadomo, że Szwedzi w nich nie wystąpią.

(Srogi/TG)