Składali murawę jak puzzle. Wymowna reakcja Neymara

Tegoroczne lato przyniosło istny exodus piłkarskich gwiazd ze Starego Kontynentu na Półwysep Arabski. Jedną z najbardziej znaczących postaci, które wybrały saudyjskie miliony, był właśnie brazylijski czarodziej futbolu.

Po pełnym magicznych momentów, ale też kontuzji i kontrowersji okresie w Paris Saint-Germain Neymar wybrał grę dla Al-Hilal w stolicy kraju, Rijadzie. W zachodnich mediach pełno jednak informacji o tym, że niesfornemu gwiazdorowi, który po przeprowadzce wciąż nie strzelił jeszcze gola w nowych barwach, niekoniecznie podoba się nowe miejsce pracy. Gdzieniegdzie pojawiały się także plotki o tym, że być może zimą będzie próbował wrócić do Europy.

Sam piłkarz niespecjalnie ma zamiar ukrywać, że napotkany poziom profesjonalizmu rozgrywek (lub jego brak) nie koresponduje z tym, co miał okazję poznać przez dekadę gry w Hiszpaniii i Francji.

W niedzielę na poświęconym tamtejszej piłce profilu na platformie X zamieszczono nagranie z osoblowymi przygotowaniami boiska na Azadi Stadium w stolicy Iranu Teheranie. Al-Hilal zagra tam we wtorek z Nassaji Mazandaran w 2. kolejce Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Murawa była, delikatnie mówiąc, w nie najlepszym stanie, a eksperci od nawierzchni składali je kawałek po kawałku, niczym najtrudniejsze puzzle.

Obserwowany w mediach społoecznościowych przez ponad 62 miliony osób piłkarz, w przeszłości choćby zwycięzca Ligi Mistrzów czy dwukrotnie trzeci zawodnik głosowania Złotej Piłki, postanowił zabrać głos w całej sprawie.

"To nie jest możliwe" - napisał, dołączając grafikę ze śmiechem i łzami, wywołując oczywiście niemałe zamieszanie w mediach społecznościowych i w ten sposób plotki o swoim złym samopoczuciu nad Zatoką Perską jedynie znacząco podsycając.

(MB/twis)