Tottenham - Burnley: Rajd i gol Heung-min Sona - Premier League
07/12/2019, 19:26 GMT+1
Tottenham w końcu oczarował pod wodzą Jose Mourinho, rozbił u siebie Burnley aż 5:0, a i tak po meczu najwięcej pisze się o wyczynie Son Heung-mina. "Zdobył właśnie jedną z najlepszych indywidualnych bramek, jaką kiedykolwiek widzieliście" - zachwycał się sobotnim trafieniem koreańskiego skrzydłowego Gary Lineker.
Son potrafi poruszać się po murawie z niesamowitą prędkością, a piłka przy nodze wcale mu w tym nie przeszkadza. W pierwszej połowie starcia z Burnley zdobył bramkę po rajdzie, który rozpoczął jeszcze pod własnym polem karnym.
Ośmieszył przy tym niemal całą drużynę gości. Kilku rywali nie potrafiło go dogonić, inni nie byli nawet w stanie przerwać akcji faulem. Szarżę Koreańczyk zakończył skutecznym uderzeniem z pola karnego.
Akcja trwała dwanaście sekund. Jak zaznacza dziennik "The Sun", szansę na powstrzymanie skrzydłowego Kogutów miało ośmiu graczy Burnley z bramkarzem Nickiem Popem włącznie. Z kolei "Daily Mail" wyliczył, że Koreańczyk przebiegł z piłką 83 metry.
"Son zdobył właśnie jedną z najlepszych indywidualnych bramek, jaką kiedykolwiek widzieliście. Jak dla mnie, jest to gol sezonu" - napisał na Twitterze legendarny Gary Lineker.
"Był ostatnim graczem, który opuścił boisko. I słusznie, bo jeśli ktoś zasłużył na oklaski rozradowanego tłumu, to był to Son Heung-min. Gdy po golu osunął się na kolana, niektórzy szaleli z radości, inni milczeli, bo byli w szoku" - zauważa "Guardian".
"Sonaldo"
Wyczyn swojego zawodnika trener Jose Mourinho oklaskiwał przy linii bocznej. Po meczu, już na konferencji prasowej, nie szczędził mu komplementów.
- Jeszcze przed spotkaniem mój syn nazwał go "Sonaldo", w nawiązaniu do umiejętności Ronaldo Luisa Nazario - zdradził Mourinho.
Obecny szkoleniowiec Tottenhamu miał okazję współpracować z brazylijskim mistrzem dryblingu, gdy był asystentem Bobby'ego Robsona w Barcelonie. - Dziś przyszedł mi do głowy gol z 1996 roku - dodał, mając na myśli trafienie Ronaldo z meczu z Compostelą.
Piąty gol w sezonie
Gdy Koreańczyk trafiał do siatki, była 32. minuta spotkania, a Tottenham wyszedł na prowadzenie 3:0. Son wcześniej popisał się też asystą przy trafieniu na 1:0 Harry'ego Kane'a. Ostatecznie gospodarze wygrali 5:0.
Dla 27-latka była to piąta bramka w sezonie. Na koncie ma też dziewięć asyst. Tottenham odniósł trzecie ligowe zwycięstwo w czwartym spotkaniu pod wodzą Mourinho.
Autor: TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama