Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Parma - SPAL: Kontuzja Arkadiusza Recy - Serie A

Emil Riisberg

08/03/2020, 17:12 GMT+1

W niedzielę z dużym opóźnieniem udało się rozegrać spotkanie 26. kolejki Serie A pomiędzy Parmą i SPAL, którego barw bronią Arkadiusz Reca oraz Thiago Cionek. Pierwszy z wymienionych opuścił boisko jeszcze przed przerwą z powodu urazu kostki. Znajdujący się w strefie spadkowej goście zdołali jednak zwyciężyć dzięki bramce zdobytej z rzutu karnego przez Andreę Petagnę.

Parma - SPAL

Foto: Eurosport

W weekend na Półwyspie Apenińskim rozgrywane są zaległe mecze 26. kolejki włoskiej ekstraklasy. Wszystkie stadiony są zamknięte dla kibiców przynajmniej do 3 kwietnia.

Pech Recy

SPAL po pięciu kolejnych ligowych porażkach zamykało ligową tabelę. Trzy punkty wywalczone w Parmie pozwoliły ekipie z Ferrary przesunąć się na przedostatnie miejsce, lecz od bezpiecznych pozycji poza strefą spadkową nadal dzieli ją duży dystans.
Niedzielna potyczka niestety okazała się pechowa dla Arkadiusza Recy, który musiał zejść z boiska już w pierwszej odsłonie spotkania. Reprezentant Polski padł na murawę w 32. minucie rywalizacji i nie był już w stanie kontynuować gry. Według pierwszych informacji doznał urazu kostki. Dopiero po szczegółowych badaniach dowiemy się, jak długa przerwa go czeka.
W trwającym sezonie były gracz Wisły Płock jest ważnym punktem SPAL, do którego trafił przed startem rozgrywek na zasadzie wypożyczenia z Atalanty. W obecnej drużynie cieszy się zdecydowanie większym zaufaniem trenera. W grudniu stracił co prawda kilka spotkań z powodu urazu, lecz większość pozostałych meczów rozegrał od pierwszej do ostatniej minuty. Regularną grą w klubie zapracował również na miejsce w wyjściowym składzie reprezentacji Polski.

Interwencja ministra

Niedzielne spotkanie w Parmie poprzedziło niemałe zamieszanie. Początek rywalizacji zaplanowano na godz. 12:30. Gdy piłkarze szykowali się w tunelu do wyjścia na murawę, niespodziewanie musieli zawrócić do szatni. Wszystko za sprawą interwencji włoskiego ministra sportu Vincenzo Spadafory, który zaapelował o natychmiastowe zawieszenie rozgrywek Serie A z powodu szalejącej na Półwyspie Apenińskim epidemii koronawirusa.
Rozpoczęcie rywalizacji w Parmie kilkukrotnie przekładano, jednak ostatecznie po 75-minutowym opóźnieniu zawodnicy przystąpili do meczu.
W tygodniu ma się odbyć specjalne spotkanie, na którym zapadną decyzje dotyczące dalszej części sezonu.

Grało jeszcze czterech Polaków, kompromitacja Milanu

Udało się również rozegrać inne niedzielne spotkania 26. kolejki włoskiej ekstraklasy.
W Genui Sampdoria długo przegrywała z Hellasem 0:1, lecz w ostatnim kwadransie gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, dzięki dwóm bramkom zdobytym przez niezawodnego Fabio Quagliarellę. Na boisku zaprezentowało się trzech Polaków. Bartosz Bereszyński rozegrał cały mecz w barwach Sampdorii. Karol Linetty wszedł na murawę z ławki po godzinie gry. Natomiast w zespole gości wystąpił Paweł Dawidowicz.
W równolegle rozgrywanym meczu inna ekipa z Genui pokonała na wyjeździe Milan 2:1. Rossoneri już do przerwy przegrywali dwoma golami autorstwa Gorana Pandeva i Francesco Cassaty. Po zmianie stron kontaktową bramkę dla mediolańczyków zdobył Zlatan Ibrahimović, lecz nie uchronił swojej drużyny przed porażką na San Siro. Kolejny występ w Serie A zaliczył Filip Jagiełło, który w 63. minucie zmienił na murawie Valona Behramiego. Dzięki wygranej Genoa opuściła strefę spadkową.
Na wieczór zaplanowano hit tej serii spotkań, czyli potyczkę Juventusu z Interem.
Autor: jac / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama