Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Miedź Legnica - Legia Warszawa: wynik i relacja - Puchar Polski - Piłka nożna

Emil Riisberg

26/05/2020, 20:11 GMT+2

Wrócili w Niemczech, wrócili też w Polsce. Piłkarze Legii Warszawa wygrali na wyjeździe z Miedzią Legnica 2:1 i awansowali do półfinału Pucharu Polski. Był to pierwszy mecz na naszych boiskach po przerwie spowodowanej pandemią COVID-19.

Foto: Eurosport

Kiedy w sezonie 2018/19 miedziowi grali jeszcze w ekstraklasie, legioniści nie mieli z nimi większych problemów. Na wyjeździe wygrali 4:1, u siebie dorzucili 2:0. We wtorek trudno było spodziewać się innego rozstrzygnięcia - wszak Legia to wicemistrz Polski, natomiast Miedź, jako pierwszoligowiec, w tym sezonie walczy o baraże o ekstraklasę.
Zagadki pozostawały dwie: jak obie drużyny przepracowały przymusową przerwę z powodu koronawirusa i jak Legia poradzi sobie w eksperymentalnym składzie. Dość powiedzieć, że z powodu kontuzji dwóch głównych bramkarzy między słupkami musiał stanąć absolutny debiutant w warszawskiej drużynie - Wojciech Muzyk.

Pogubił się pod własnym polem karnym

Pierwszy mecz w seniorach Legii Muzyk mógłby wspominać bardzo dobrze. Aż do 88. minuty zachowywał czyste konto i miał furę szczęścia. Tylko w pierwszym kwadransie dwa razy ratowały go elementy konstrukcyjne bramki. Najpierw po strzale Patryka Makucha piłka zatrzymała się na poprzeczce, a potem po ładnym uderzeniu Jakuba Łukowskiego z rzutu wolnego z 25 metrów Muzyka uratowało spojenie.
Legioniści dali się wyszumieć gospodarzom, po czym przejęli inicjatywę.
Przy golu na 1:0 duży udział mieli jednak miejscowi. Chorwat Josip Soljić pogubił się pod własnym polem karnym. Na taki błąd tylko czyhał Jose Kante. Lepiej ustawiony Walerian Gwilia nie zmarnował wykładki od kolegi i precyzyjnym uderzeniem otworzył wynik spotkania.

Festiwal słupków

Tylko w pierwszej połowie Gruzin mógł świętować dwie bramki, ale z najbliższej odległości trafił w słupek.
Tuż po przerwie po strzale głową piłką w słupek trafił Kante, ale tym razem było komu zamknąć akcję. Dobitka pozyskanego w zimowym okienku Mateusza Cholewiaka de facto przypieczętowała awans Legii.
W związku z obostrzeniami mecz toczył się na zamkniętym stadionie, a obie drużyny zastosowały się do specjalnych przepisów. Po golach nie było więc wylewnej radości, tylko przybijanie żółwika, a kiedy drużyny schodziły do szatni, to osobno.
W 80. minucie Igor Lewczuk obejrzał czerwoną kartkę za brutalny faul - Omar Santana nie był w stanie opuścić boiska o własnych siłach - ale nie miało to większego wpływu na przebieg spotkania. Co prawda w 88. minucie Paweł Zieliński strzelił bramkę kontaktową, ale na więcej gospodarzy nie było już stać, choć sędzia doliczył aż siedem minut.
W półfinale Pucharu Polski są więc Cracovia, Lechia Gdańsk i Legia Warszawa. W środę dołączy do nich lepszy z pary Stal Mielec - Lech Poznań, a już w piątek wrócą rozgrywki ekstraklasy.
Ćwierćfinał Pucharu Polski:
Miedź Legnica - Legia Warszawa 1:2
Gole: Zieliński (88.) - Gwilia (17.), Cholewiak (49.)
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama