Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Diego Armando Maradona nie żyje. Robert Lewandowski po śmierci Argentyńczyka

Emil Riisberg

26/11/2020, 07:26 GMT+1

Świat piłki nożnej pogrążony w głębokim smutku. Diego Maradonę pożegnał też napastnik Bayernu Monachium i reprezentacji Polski Robert Lewandowski, którego wiadomość o śmierci "Boga futbolu" zastała w dniu meczu Ligi Mistrzów.

Foto: Eurosport

Wiadomość o śmierci Maradony poruszyła świat futbolu w środę po południu polskiego czasu. 60-letni były piłkarz zmarł w swoim domu dwa tygodnie po operacji mózgu. Argentyńskie media zgodnie podały, że "Boski Diego" zmarł wskutek zatrzymania krążenia i oddechu.
"Diego Maradona zmarł z powodu ostrej, zastoinowej, przewlekłej niewydolności serca, która spowodowała ostry obrzęk płuc" - doprecyzowała gazeta "La Nacion". Oficjalne wyniki sekcji zwłok zostaną podane pod koniec tygodnia, po otrzymaniu wyników badań toksykologicznych.
Piłkarska rodzina nie może pogodzić się z tą stratą. Z każdego zakątku świata płyną wyrazy ubolewania. Do śmierci idola wielu pokoleń w mediach społecznościowych odniósł się też Robert Lewandowski. Tragiczna wiadomość zastała polskiego napastnika w dniu meczu z Salzburgiem w Lidze Mistrzów.
Bayern wygrał pewnie 3:1, a Lewandowski strzelił gola otwierającego wynik i w ten sposób zrównał się z Raulem Gonzalezem na trzecim miejscu najskuteczniejszych strzelców tych prestiżowych rozgrywek.
Kapitan reprezentacji Polski poświęcił Maradonie dwa wymowne insta stories. Pierwsze okrasił krótkim komentarzem "RIP Legend (Żegnaj, Legendo)". W drugim ograniczył się do zdjęcia sprzed rozpoczęcia środowego meczu, na którym piłkarze Bayernu i Salzburga stoją w kółku na środku boiska i oddają hołd "Boskiemu Diego".
Spotkanie poprzedziła minuta ciszy.
Diego Armando Maradona zmarł w wieku 60 lat.
Autor: łup/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama