Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Miltiadis Tentoglou grozi odejściem ze skoku w dal w przypadku rewolucji w przepisach – jakie zmiany?

Jacek Cychol

04/03/2024, 06:32 GMT+1

Skok w dal od ponad stu lat rozgrywany jest na największych światowych imprezach wedle tych samych zasad, ale władze lekkoatletyczne chcą je zmienić. Planowana rewolucja nie podoba się największej gwieździe tej konkurencji. Aktualny mistrz świata i olimpijski Grek Miltiadis Tentoglou zagroził nawet odejściem, jeśli nowy pomysł wejdzie w życie.

Miltiadis Tentoglou mistrzem świata w skoku w dal na MŚ w Budapeszcie

- Lekkoatletyka nie może bać się zmian. Mamy obowiązek przygotować tę dyscyplinę na przyszłość - zapowiedział szef światowej federacji Sebastian Coe przed halowymi mistrzostwami świata w Glasgow.
Federacja World Atheltics wprowadza różne innowacje do lekkoatletyki, utrzymując, że ta musi się rozwijać, by dotrzymać kroku zmieniającym się oczekiwaniom kibiców i sponsorów.
Jednym z najnowszych pomysłów jest wyeliminowanie nieważnych prób w skokach w dal, co uatrakcyjniłoby zawody dla publiczności. Tylko w zeszłorocznych mistrzostwach świata na otwartym stadionie w Budapeszcie jedna trzecia wszystkich skoków była unieważniona.
picture

Miltiadis Tentoglou

Foto: Getty Images

Jakie zmiany w skokach w dal?

Władze World Atheltics chcą wyeliminować takie zdarzenia i zrezygnować z belki, z której odbijają się zawodnicy przed wylądowaniem w piasku. Na jej krawędzi znajduje się plastelina, której dotknięcie i pozostawienie śladu oznacza próbę spaloną.
Wąską belkę wedle proponowanych zmian ma zastąpić tzw. strefa odbicia, w której dużo łatwiej będzie się zmieścić.
- Nasz sport ma 150 lat i są w nim elementy, które absolutnie trzeba utrzymać i chronić, bo są święte. Są też jednak rzeczy, które po prostu powodują u ludzi lekki dreszcz. Nie będziemy tutaj rezygnować z innowacji, to naprawdę ważne - argumentował przed startem halowych mistrzostw świata Coe.

Tentoglou przeciwny zmianom. Grozi odejściem

Z takim podejściem do tradycyjnych zasad zdecydowanie nie zgadza się aktualnie największa gwiazda skoków w dal. Tentoglou ma na swoim koncie m.in. złoto igrzysk olimpijskich z Tokio, tytuł mistrza świata na otwartym stadionie wywalczony w Budapeszcie oraz złote medale mistrzostw Europy. W Glasgow po raz kolejny potwierdził swoją dominację w tej konkurencji, broniąc również tytułu halowego mistrza świata.
- Uważam skok w dal za jedną z najtrudniejszych konkurencji ze względu belkę i wymaganą precyzję. Trzeba biegać jak sprinter, by idealnie w nią trafić. To najtrudniejszy element. Skok sam w sobie jest łatwy w przeciwieństwie do rozbiegu - stwierdził Tentoglou w rozmowie z reporterami po zdobyciu złota w Glasgow.
- Jeśli to usuną, to skok w dal będzie najłatwiejszą konkurencją. Jeśli tak się stanie, nie będę już jej uprawiać. Zajmę się trójskokiem - zagroził Grek.
- Jestem mistrzem olimpijskim i mistrzem świata, ale nikogo nie obchodzi moje zdanie - dodał z żalem pod adresem światowej federacji.
(jac/TG)
Udostępnij