Jeremy Sochan zdobył sześć punktów, porażka San Antonio Spurs z Memphis Grizzlies

20-letni polski jedynak w NBA jak zwykle rozpoczął spotkanie w podstawowej piątce Ostróg. Spędził na parkiecie łącznie 31 minut. W tym czasie trafił trzy z dziewięciu rzutów za dwa punkty, spudłował wszystkie cztery za trzy, nie wykonywał wolnych. Jego statystyki uzupełniają dziesięć zbiórek oraz po cztery asysty, przechwyty i straty oraz jeden blok. Popełnił też trzy faule.

Najskuteczniejszy w szeregach Spurs w ich 70. meczu w sezonie był francuski środkowy Victor Wembanyama, który zanotował 31 punktów, 16 zbiórek, pięć asyst i trzy bloki. Uzyskał 38. double-double w swoim 68. występie. Devin Vassell i Tre Jones dodali, odpowiednio, 27 i 16 pkt.

Do wygranej poprowadził Grizzlies Jaren Jackson Jr, zdobywając 28 punktów, w tym decydujące dwa na 1,2 s przed końcem spotkania. Drugim strzelcem gości z 18 oczkami był wchodzący z ławki Scottie Pippen Jr, syn byłego gwiazdora Chicago Bulls i amerykańskiego Dream Teamu.

- Jeśli utrzymujesz przeciwnika na 99 punktach, powinieneś wygrywać takie mecze. Jeśli jednak rywale zdobywają 20 punktów po twoich stratach i trafiasz tylko 18 procent prób za trzy punkty, będzie ci ciężko. Koniec opowieści - komentował trener Spurs Gregg Popovich.

Spurs z bilansem 15-55 zajmują ostatnie, 15. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej i nie mają już szans na awans do fazy play off, podobnie jak Grizzlies (24-47) i Portland Trail Blazers (19-51). Ostrogi z pozostałych 12 spotkań muszą wygrać pięć, jeśli nie chcą zakończyć rozgrywek z rekordowym, najgorszym bilansem w historii klubu. Sezon 1996/97, gdy Popovich debiutował w roli głównego coacha, drużyna kończyła z dorobkiem 20-62.

Ósme z rzędu zwycięstwo, co jest obecnie najdłuższą serią w lidze odnieśli w piątek najlepsi w Konferencji Wschodniej i całych rozgrywkach Boston Celtics, którzy pokonali na wyjeździe Detroit Pistons 127:102. Najwięcej punktów dla gości zdobyli Jaylen Brown - 33, Payton Pritchard - 20 oraz Derrick White i Łotysz Kristaps Porzingis - po 19. Liderem gospodarzy, którzy przegrali piąte kolejne spotkanie, był James Wiseman - 24.

Celtics, którzy jako jedyni zapewnili już sobie awans do play off, mają bilans 56-15 i na Wschodzie wyprzedzają Milwaukee Bucks (45-25) i Cleveland Cavaliers (43-27). W Konferencji Zachodniej na samodzielne prowadzenie wrócili Oklahoma City Thunder, dzięki wyjazdowemu zwycięstwu nad Toronto Raptors 123:103. Dla Grzmotów Shai Gilgeous-Alexander zdobył 23 pkt, a najskuteczniejszy w jedynym kanadyjskim zespole NBA był Gradey Dick - 21. Zespół z Oklahomy z bilansem 49-20 w tabeli konferencji wyprzedza broniących tytułu Denver Nuggets (49-21) i Minnesota Timberwolves (38-22).

Detroit Pistons - Boston Celtics 102:129
Golden State Warriors - Indiana Pacers 111:123
LA Lakers - Philadelphia 76ers 101:94
Miami Heat - New Orleans Pelicans 88:111
Minnesota Timberwolves - Cleveland Cavaliers 104:91
Portland Trail Blazers - LA Clippers 117:125
San Antonio Spurs - Memphis Grizzlies 97:99
Toronto Raptors - Oklahoma City Thunder 103:123

(pqv/łup)