Boston Celtics po raz czwarty pokonali Indiana Pacers

📝Krzysztof Srogosz

Akt. 28/05/2024, 08:33 GMT+2

Takiego wyniku tej rywalizacji nie spodziewał się chyba nikt. Boston Celtics wygrali na wyjeździe z Indiana Pacers 105:102 i tym samym w zaledwie czterech spotkaniach rozstrzygnęli losy walki w finale Konferencji Wschodniej. W wielkim finale NBA ich przeciwnikami będą zapewne zawodnicy Dallas Mavericks.

Boston Celtics - Miami Heat w 7. meczu finału KonferencjI Wschodniej

Pacers świetnie grali w sezonie zasadniczym i w poprzednich fazach play-off, ale w kluczowych momentach zabrakło im doświadczenia. Trzy z czterech meczów w finale konferencji z ekipą z Bostonu rozstrzygało się w ostatniej minucie. Równie dobrze zespół z Indianapolis po trzech spotkaniach mógł prowadzić 2:1, a nie przegrywać 0:3.

Historia się powtórzyła

We wtorek nad ranem polskiego czasu kibice Pacers liczyli na przedłużenie serii. Nic z tego. Znów było jak wcześniej.

NBA

Boston Celtics nowymi władcami NBA. Rekord pobity

6 godzin temu

ZOBACZ WIĘCEJ SPORTU>>>

W czwartej kwarcie Pacers prowadzili 98:90 w połowie czwartej kwarty i jeszcze 102:98 nieco ponad trzy minuty przed końcem. Potem jednak gospodarze nie byli w stanie trafić do kosza. Rządzili już Celtowie. Kluczowe rzuty oddali Jaylen Brown oraz Derrick White. Ten ostatni wcześniej spudłował siedem trójek, ale nie pomylił się w najważniejszym momencie.

Jaylen Brown w czwartej kwarcie pokazał klasę

Foto: Getty Images

Koszykarze z Bostonu awansowali do finału po dwuletniej przerwie. Wtedy przegrali w nim z Golden State Warriors 2:4. Po raz ostatni tytuł zdobyli w 2008 roku. To było ich 17. mistrzostwo w historii. Tyle samo mają Los Angeles Lakers.

- Mecze z Pacers były trudne. Za każdym razem wierzyliśmy jednak, że możemy odrobić straty. Zawsze znajdowaliśmy sposób i to było najważniejsze. Umieliśmy się poświęcić - powiedział lider Celtics Jayson Tatum.

Bostończycy czekają na rywala. Praktycznie przesądzone jest, że będą nim koszykarze Dallas Mavericks. Ekipa z Teksasu prowadzi w finale Konferencji Zachodniej z Minnesota Timberwolves 3:0. Jeszcze nikt na tym etapie rywalizacji nie odrobił takiej straty.