Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Dookoła Flandrii 2024: Julian Alaphilippe przejechał wyścig z pękniętym kolanem. "Nie chciałem szukać wymówek"

Mariusz Czykier

Akt. 12/04/2024, 15:01 GMT+2

270 km niezwykle wymagającej trasy wyścigu Dookoła Flandrii Julian Alaphilippe pokonał z pękniętym kolanem. Była to świadoma decyzja byłego mistrza świata, o której dopiero dziesięć dni po zakończeniu rywalizacji opowiedział dziennikarzowi "Le Parisien". - Nie chciałem o tym wspominać, żeby ludzie nie mówili, że szukam wymówek - wyjaśnił. Ale przyczyn podjęcia tego ryzyka było więcej.

Kraksa w peletonie na 82 km przed metą Wyścigu dookoła Flandrii

To z pewnością nie jest najlepszy moment w karierze 31-letniego Francuza. Były dwukrotny mistrz świata przyzwyczaił swoich fanów do niemal seryjnych zwycięstw. Ale ostatni z 41 dotychczasowych triumfów odniósł w czerwcu 2023 roku na jednym z etapów Criterium du Dauphine. A potem nagle coś się zacięło.
Powrotu do wysokiej formy nie ułatwiały mu napięte relacje z szefem zespołu. Ekscentryczny menedżer Soudal - Quick Step Patrick Lefevere, znany z tego, że nie gryzie się w język, stwierdził na początku bieżącego sezonu, że Alaphilippe "to dobry chłopak, ale po podpisaniu lukratywnego kontraktu po prostu przestał jeździć".
Pojawiły się też sugestie, że kolarz prowadzi zbyt "rozrywkowy" styl życia i nadużywa alkoholu. Oberwało się nawet żonie zawodnika Marion Rousse, byłej kolarce, a obecnie dyrektorce kobiecego Tour de France, którą Lefevere oskarżył o wywieranie złego wpływu na 31-latka.
picture

Najważniejsze wydarzenia z wyścigu Strade Bianche

Kilka wyścigów przejechanych z kontuzją

Alaphilippe się zawziął i postanowił udowodnić, że wciąż należy do światowej czołówki. Mediolan - San Remo, pierwszy w sezonie jednodniowy wyścig zaliczany do tzw. kolarskich monumentów, ukończył na 9. miejscu.
picture

Najważniejsze wydarzenia z wyścigu Mediolan-San Remo 2024

Już wtedy jechał z kontuzją, podobnie jak rozgrywany chwilę wcześniej etapowy wyścig Tirreno - Adriatico. Nabawił się jej na początku marca w upadku w Strade Bianche. O ile jednak Wyścig Dwóch Mórz przejechał w miarę spokojnie, o tyle późniejsze starty, w tym w wyścigach rozgrywanych na brukach, pogorszyły sytuację. Ból kolana stał się trudny do zniesienia.
Dokładniejsze badania wykazały pęknięcie główki kości strzałkowej.
- Byłem bardzo zmotywowany i po tej całej włożonej pracy trudno mi było ustąpić - powiedział w rozmowie z francuskim dziennikiem. - Powinienem był sobie powiedzieć: daj sobie czas na regenerację, pogódź się z tym i nie walcz z bólem. Ale decyzja została już podjęta. Nie mogłem cofnąć czasu.
Ze słów kolarza wynika jednak, że jednym z kluczowych powodów, dla których zdecydował się kontynuować rywalizację, była chęć uniknięcia krytyki. To dlatego przemilczał temat kontuzji.

"Nie chciałem, żeby ludzie mówili, że szukam wymówek"

- Nie chciałem o tym mówić, bo nie chciałem, żeby ludzie mówili, że szukam wymówek - stwierdził. - Bardzo cierpiałem po Strade Bianche. Co więcej, moje morale spadło, bo byłem dobrze przygotowany, a to jest wyścig, który bardzo lubię. Ten upadek był dla mnie wielkim ciosem - przekazał.
Ze zdiagnozowanym już złamaniem stanął na starcie drugiego z tegorocznych monumentów Dookoła Flandrii. Przejechał całą ponad 270-kilometrową trasę. Rywalizację ukończył na 70. miejscu.
picture

Najważniejsze momenty Wyścigu dookoła Flandrii

W kwietniu Alaphilippe regeneruje siły. Jeśli przestanie odczuwać skutki kontuzji z początku marca, kibice powinni go zobaczyć na trasie Giro d'Italia. Wyścig startuje 4 maja z Venaria Reale w Piemoncie.
Transmisje w Eurosporcie i w Eurosporcie Extra w Playerze
(macz)
Udostępnij
Reklama
Reklama