Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Iga Świątek na konferencji prasowej po przegranej w półfinale z Jeleną Rybakiną

Jacek Cychol

21/04/2024, 07:27 GMT+2

Iga Świątek nie zdobędzie trzeciego tytułu z rzędu w Stuttgarcie. Po półfinałowej porażce z Jeleną Rybakiną liderka światowego rankingu zwracała uwagę na serwis, który zrobił dużą różnicę w ich meczu. - Zwątpiłam trochę w moje podanie w decydującej partii i muszę unikać takich sytuacji - mówiła polska tenisistka na konferencji prasowej.

Świątek - Rybakina w półfinale turnieju WTA w Stuttgarcie (źródło: Getty Images)

Rybakina w sobotę przerwała w Stuttgarcie serię dziesięciu zwycięstw z rzędu Polki, która triumfowała tam w dwóch ostatnich latach.
- W tym meczu zagrała lepiej ode mnie. Trudno mi na gorąco przeanalizować, w czym konkretnie mnie przewyższała, ale z pewnością lepiej serwowała. Ja niestety nie radziłam sobie dobrze w tym elemencie w trzecim secie. Wiem jednak przynajmniej, nad czym mogę pracować i zamierzam się na tym skupić - podkreśliła Świątek podczas spotkania z reporterami.
Reprezentantka Kazachstanu nie po raz pierwszy okazała się niewygodną rywalką dla Świątek. Potwierdził to również sobotni pojedynek, który obrończyni tytułu rozpoczęła od przełamania serwisu przeciwniczki, ale później została zepchnięta do defensywy i dwukrotnie przegrała własne podanie. W drugim secie zdołała się jej zrewanżować, doprowadzając do decydującej partii, ale to Rybakina zachowała więcej zimnej krwi w końcówce.
- Uważam, że dobrze zareagowałam na problemy w pierwszym secie, w podobny sposób do naszego meczu w Dosze. Jednak w trzeciej partii poziom mojej gry ponownie trochę się obniżył. Zawsze staram się szukać rozwiązań na korcie, nie poddaję się, ale to i tak nie wystarczyło, żeby wygrać cały mecz – oceniła liderka rankingu WTA.

Świątek zawiedziona serwisem

- To był jeden z tych dni, kiedy po prostu gorzej serwowałam. Postaram się być bardziej konsekwentna w tym elemencie. Nie było to spowodowane presją, może poczułam jej nieco więcej w trzecim secie, ale myślę, że od początku problem leżał we mnie, a nie w otoczeniu. Zwątpiłam trochę w moje podanie w decydującej partii i muszę unikać takich sytuacji. Nie było jednak łatwo patrzeć, jak ona dość gładko wygrywa swoje gemy serwisowe, podczas gdy ja męczyłam się niemal za każdym razem. Uważam, że na końcu to też zrobiło różnicę, choć próbowałam to poprawić. Może potrzebuję więcej treningów – powiedziała więcej o serwisie, który zrobił największą różnicę w półfinale.
picture

Iga Świątek podczas konferencji w Stuttgarcie

Foto: Getty Images

Rybakina poprawiła bilans meczów ze Świątek na 4-2. W tym roku grały ze sobą po raz drugi. W finale turnieju WTA w Dosze lepsza była Polka.
- Trudno wyróżnić jeden element, którym Jelena potrafi zaskoczyć. Szczerze mówiąc ona, Aryna Sabalenka i ja zapewne jesteśmy obecnie najlepszymi tenisistkami w cyklu WTA. Rybakina borykała się trochę z kontuzjami, ale kiedy tylko jest zdrowa, gra naprawdę dobrze – pochwaliła rywalkę.
W niedzielnym finale tenisistka z Kazachstanu zmierzy się Martą Kostiuk. Ukrainka wyeliminowała rozstawioną numerem szóstym Czeszkę Marketę Vondrousovą 7:6 (7-2), 6:2.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama