Magda Linette przegrała z Anastazją Pawluczenkową w II rundzie turnieju WTA w Strasbourgu

Do turnieju w Strasbourgu, który poprzedza rozpoczynający się w niedzielę wielkoszlemowy Roland Garros, Linette przystąpiła z "jedynką". We wtorkowym meczu pierwszej rundy Polka wygrała z Cristiną Bucsą, chociaż to Hiszpanka była górą w pierwszym secie.

W drugiej rundzie czekała na nią Pawluczenkowa, która z kolei nie miała żadnych problemów z wyeliminowaniem rodaczki Angeliny Gabujewej (6:3, 6:1).

W jedynej jak dotąd ich potyczce na igrzyskach olimpijskich w Rio De Janeiro Linette przegrała 0:6, 3:6.

Środową konfrontację również zaczęła źle. Już w pierwszym secie dała się przełamać rywalce, która jednak nie poszła za ciosem. Poznanianka odpowiedziała przełamaniem w czwartym gemie i wydawało się, że znalazła sposób na Rosjankę. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Przy prowadzeniu Linette 3:2 jej gra się zacięła. Nie potrafiła już do końca tej odsłony wygrać choćby gema - przegrała 3:6.

Polka potrzebowała chwilę dłużej ochłonąć po pierwszej odsłonie. Pewnie utrzymała swoje podanie, kilka razy popisała się znakomitymi zagraniami (m.in. perfekcyjnym dropszotem), ale brakowało jej czegoś więcej. Punkty zdobywała głównie po błędach Pawluczenkowej.

W czwartym gemie dała się przełamać. Jak się potem okazało, był to kluczowy moment drugiego seta i całego spotkania. Linette nie wrociła już do gry. Rosjanka wykorzystała pierwszą piłkę meczową w gemie numer siedem. Na wygraną potrzebowała półtorej godziny.

W ćwierćfinale już czeka na nią Lauren Davies. Amerykanka w 1/8 finału pokonała Bułgarkę Wiktorię Tomową 4:6, 6:3, 1:6.

Wynik meczu 2. rundy:
Magda Linette (Polska, 1) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja) 3:6, 2:6