Witamy serdecznie w Miami na finałowym pojedynku pomiędzy Agnieszką Radwańską i Marią Szarapową.

Masza wygrała tego gema do "15" serwisem. Agnieszka nie jest w stanie skutecznie returnować przy podaniu Rosjanki (na razie).

40/15 Szarapowa wciąż może liczyć na swój doskonały serwis.

Gra Agnieszki może się podobać. Polka dużo biega, wytrzymując wymiany kondycyjnie i siłowo.

Agnieszka utrzymała serwis, wygrywając gema na przewagi. Co to były za wymiany. Obie tenisistki zdrowo sobie po korcie pobiegały. Na razie nie widać tak dużej różnicy w przygotowaniu fizycznym między Isią i Maszą, jak w poprzednich latach.

Bajeczna gra Agnieszki. Wspaniały dropszot i praca nóg na korcie. Będziemy mieli z tego WIDEO!!!

Niewymuszony błąd Szarapowej. Forhend wylądował daleko w aucie. Niestety Rosjanka coraz lepiej returnuje.

30/40 Pierwszy break point w tym meczu. Niestety dla Maszy (po błędzie Polki).

30/15 Agnieszka przy siatce niczym Wojciech Fibak. Świetny volley ustawił wymianę.

15/15 Szarapowa znów udanie zaatakowała serwis Agnieszki.

Udany challenge Marii i Isia z drugim serwisem.

Szarapowa wygrała swój hgem serwisowy do "0", kończąc drugim asem w meczu. Radwańska niewiele mogła tutaj zrobić.

W boksie Isi Tomasz Wiktorowski i siostra Urszula.

Agnieszka stara się grać głęboko. To dobrze. Dzięki temu Masza nie jest w stanie przejmować łatwo inicjatywy.

Brawo Agnieszka. Polka wygrała do "15". Oby pierwszym serwisem trafiała jak najczęściej. Na razie czyni to ze skutecznością 55%. Kolejny gem pewnie wygrany przez serwującą.

40/15 Masza udanie zaatakowała drugie podanie, ale to Aga bliska jest zwyciestwa w tym gemie. Rosjanka będzie drugi serwis Polki.

Szarapowa doprowadza do remisu. Rosjanka wygrała gema do "30" głównie dzięki serwisowi.

15/15 Rosjanka wciąż ryzykuje. Bez przerwy ostrzeliwuje linie.

Aga wygrała swoje podanie. Masza w drugiej połowie gema zaczęła popełniać błędy. Rosjanka stara się ryzykować od samego początku.

40/30 Isia wygrała długą wymianę. Maria bekhendem w siatkę.

30/30 Pojawiają się i błędy Rosjanki.

Masza rozpoczęła od dwóch winnerów. Hmmm... Lepiej tego meczu nie dało się rozpocząć.