WTA Dubaj 2024. Świątek najlepsze zostawiła na koniec. Piłka meczowa ćwierćfinału z Zheng

Świątek miała mecz pod kontrolą, od początku do końca. Chince pozawalała jedynie na chwilowe zrywy. Nawet gdy rywalka potrafiła postawić ją pod ścianą, Polka wychodziła z większości sytuacji obronną ręką.

W całym spotkaniu obroniła trzy break-pointy. Ten ostatni w ósmym gemie drugiego seta, jak się okazało ostatnim tego dnia. Jego przebieg był emocjonujący do samego końca. Przy piłce meczowej doszło do niesamowitej wymiany.

Zaczęło się od potężnego serwisu, potem była kilka efektownych zagrań z obu stron. W pewnym momencie Zheng zdecydowała się na skrót, Polka zdążyła się zorientować, po czym zagrała, wydawałoby się, kończącą piłkę, bo ta niefortunnie dla rywalki odbiła się od siatki. Chinka cudem zdołała do niej dojść, ale już po kolejnym jej zagraniu Świątek dopełniła formalności.

Dla Zheng był to szósty mecz ze Świątek, w żadnym jeszcze nie wygrała. Polka drugi rok z rzędu awansowała do półfinału w Dubaju. Przed rokiem przegrała dopiero w finale, z Barborą Krejcikovą.

Półfinał Świątek w Dubaju w piątek, nie szybciej niż o 16.00. Jej rywalką będzie Anna Kalinska.

Ewentualny finał w sobotę.