US Open 2025. Aryna Sabalenka pokonała Cristinę Bucsę, awansowała do ćwierćfinału i przekreśliła szanse Igi Świątek

74 minuty - tyle Aryna Sabalenka potrzebowała do zwycięstwa w meczu z Cristiną Bucsą na US Open 2025. Broniąca tytyłu w Nowym Jorku tenisistka pokonała Hiszpankę 6:1, 6:4 i awansowała do ćwierćfinału. To zła wiadomość dla Igi Świątek, która na pewno nie wyprzedzi liderki światowego rankingu po wielkoszlemowej imprezie, nawet w przypadku triumfu.

Sabalenka pokonała Bucsę w 4. rundzie US Open

Źródło wideo: Eurosport

Spotkanie z 95. na liście WTA rywalką było najlepszym i najpewniejszym występem Sabalenki w tej edycji zmagań na kortach Flushing Meadows. Pierwszy set trwał ledwie 27 minut. W drugim kluczowe było przełamanie, które padło łupem Białorusinki w piątym gemie.
picture

Sabalenka pokonała Bucsę w 4. rundzie US Open

Źródło wideo: Eurosport

- Jestem bardzo zadowolona z wygranej w dwóch setach. Druga partia była trochę trudniejsza, ale najważniejsze, że zamknęłam ją bez straty serwisu – powiedziała Sabalenka dziennikarzom.
- Czułam, że mam kontrolę nad grą, a potem, mimo kilku dobrych zagrań, nie udało mi się wywalczyć kolejnego przełamania, co trochę mnie sfrustrowało, ale wcześniej wypracowaną przewagę dowiozłam do końca i mogę być zadowolona z występu - dodała.
picture

Skrót meczu Sabalenka - Bucsa - 4. runda US Open

Źródło wideo: Eurosport

Świątek nie wyprzedzi Sabalenki

Jej radość jest tym większa, że awansując do czołowej ósemki w Nowym Jorku, Sabalenka zapewniła sobie utrzymanie prowadzenia w klasyfikacji tenisistek. Aktualnie ma 9655 punktów i nawet jeśli nie obroni tytułu, może czuć się bezpieczna - zarówno Świątek, jak i Gauff nie wyprzedzą jej w rankingu.
Białorusinka walczy o pierwszy wielkoszlemowy tytuł w tym roku - po tym, jak przegrała finały Australian Open i Roland Garros oraz odpadła w półfinale wygranego przez Igę Świątek Wimbledonu, ale jednocześnie może zostać pierwszą po przeszło dekadzie zawodniczką, która obroni tytuł w US Open. Ostatnio udało się to Amerykance Serenie Williams, najlepszej w latach 2012-14.
27-latka z Mińska dotarła co najmniej do ćwierćfinału ostatnich 12 turniejów Wielkiego Szlema, w których brała udział. Wcześniej odpadła w Roland Garros 2022, kiedy zakończyła rywalizację na trzeciej rundzie.
- Myślę, że to niesamowite osiągnięcie i mogę być z siebie dumna. Kluczem jest znalezienie równowagi między życiem na korcie i poza nim. Świetnie sobie poradziłam, łącząc ciężką pracę, ale także niezbędną regenerację, z miłością do tego czasu, który spędzam poza kortem. To klucz do mojej dyspozycji w ostatnich latach. Cieszę się sportem, karierą, ale też życiem i to jest chyba najważniejsze - tłumaczyła.
Kolejną rywalką białoruskiej tenisistki będzie Czeszka Marketa Vondrousova, która dość niespodziewanie pokonała w niedzielę Jelenę Rybakinę z Kazachstanu 6:4, 5:7, 6:2.

WYNIK MECZU

Aryna Sabalenka - Cristina Bucsa 6:1, 6:4

(lukl)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama