Amanda Anisimova pokonała Naomi Osakę i zagra w finale US Open 2025 w grze pojedynczej kobiet

Na taki turniej na Flushing Meadows Anisimova czekała całe życie. Do tej pory jej najlepszym wynikiem w Nowym Jorku była dla niej 3. runda w 2020 roku. Wówczas wygrała dwa mecze. Tymczasem w czwartek w nocy zanotowała w tegorocznej edycji zwycięstwo numer 6.

Oba kobiece półfinały były pasjonujące. Najpierw Sabalenka pokonała rozstawioną z numerem 3 Amerykankę Jessicę Pegulę 4:6, 6:3, 6:4. Białorusinka odwróciła losy spotkania. Anisimova dokonała podobnej sztuki.

To było ich trzecie spotkanie i trzecia wygrana Anisimovej. W ćwierćfinale 24-latka wyeliminowała Igę Świątek, ale, patrząc na jej reakcje, we wtorek miała spacerek, a w czwartek drogę przez mękę.

Po ostatniej, zwycięskiej piłce Anisimova tradycyjnie chwyciła się za głowę, jakby nie dowierzając temu, czego właśnie dokonała. Ze Świątek przy tym geście szeroko się uśmiechała. Z Osaką była wyraźnie wyczerpana.

Nic dziwnego. Tym razem na korcie musiała spędzić trzy godziny bez czterech minut.

Anisimova dotarła do finału w drugiej z rzędu wielkoszlemowej imprezie. W lipcu w meczu o tytuł Wimbledonu została zdeklasowana przez Igę Świątek. Upokarzającą porażkę 0:6, 0:6 przepracowała i szybko puściła w niepamięć. Osaka jest kolejną tenisistką, która dobitnie się o tym przekonała.

Japonka, która po pierwszym secie była bliżej trzeciego finału US Open w karierze, ma prawo być sfrustrowana, jednak tegoroczny występ w Nowym Jorku i tak jest dla niej wręcz błogosławieństwem.

Blisko 28-letnia Osaka wygrała US Open w 2018 i 2020 roku. Na koncie ma też triumfy w Australian Open 2019 i 2021. Później jednak jej kariera się załamała. Najpierw zmagała się z depresją, a następnie zdecydowała się na przerwę macierzyńską.

Współpracę z Wiktorowskim rozpoczęła pod koniec lipca. Efekty przyszły bardzo szybko. Na początku sierpnia dotarła bowiem do finału turnieju WTA 1000 w Montrealu. Wiktorowski przez długi czas był szkoleniowcem Agnieszki Radwańskiej, a w latach 2022-24 pracował ze Świątek, z którą wywalczył cztery wielkoszlemowe tytuły, w tym US Open 2022.

Osaka po raz pierwszy od zwycięstwa w Melbourne w 2021 roku przebrnęła trzy rundy wielkiego szlema. W Nowym Jorku do końca grała rewelacyjnie. W 4. rundzie wyeliminowała rozstawioną z numerem trzecim Amerykankę Coco Gauff, jednak kolejnej faworytce gospodarzy - w półfinale - nie dała już rady.

(łup/twis)