"Ostapenko wyświadczyła Sabalence przysługę życia". Światowe media o porażce Świątek
📝Polska Agencja Prasowa
Akt. 04/09/2023, 16:06 GMT+2
Światowe media wiele miejsca poświęciły porażce Igi Świątek z Jeleną Ostapenko w czwartej rundzie US Open. Przegrana 6:3, 3:6, 1:6 kosztowała Polkę utratę po 75 tygodniach prowadzenia w rankingu WTA. "Spotkanie zaplanowano na drugą część nocnej sesji, a to termin, którego Świątek nie lubi" - zauważył francuski "L’Equipe".
Informacja o porażce Świątek otwierał internetowy serwis amerykańskiej stacji ESPN.
"Obrończyni tytułu Iga Świątek odpadła w czwartej rundzie US Open. Porażka oznacza, że w przyszłym tygodniu zakończy się prowadzenie Polki w rankingu WTA, a na pierwszą pozycję wkroczy aktualna wiceliderka Aryna Sabalenka. Uderzenia Świątek na korcie im. Arthura Ashe'a były w większości niecelne, a sama miała trudności z odpowiedzią na mocne zagrania rozstawionej z numerem 20. Ostapenko, która wygrała Roland Garros 2017" - relacjonowała ESPN.
"Iga Świątek przegrywa mecz czwartej rundy i traci pierwsze miejsce w rankingu" - głosi tytuł w "Washington Post", który opatrzył artykuł zdjęciem siedzącej na stołeczku przy korcie Polki z rozłożonymi z bezradności rękami i nietęgą miną.
Autorka skupia się na tym, że kariera Ostapenko, nie tylko w Wielkim Szlemie, nie przebiegała zgodnie z planem, od kiedy w 2017 roku wygrała Roland Garros jako nierozstawiona 20-latka i przypomina, że mecz ze Świątek był dopiero jej piątym występem w 1/8 finału od czasu paryskiego triumfu. Zaznacza jednocześnie, że wreszcie bezkompromisowy tenis Łotyszki przyniósł efekt.
"Ostapenko rozegrała jeden z najlepszych meczów w karierze, pokonując pierwszą na świecie i najwyżej rozstawioną Świątek, co oznacza, że US Open będzie miał nową mistrzynię, a Polkę - po 75 tygodniach - na czele listy WTA zastąpi Aryna Sabalenka" - przekazano.
Amerykańska agencja prasowa Associated Press poinformowała, że broniąca tytułu Świątek opuszcza US Open w czwartej rundzie po tym, jak na stadionie im. Arthura Ashe'a pokonała ją Ostapenko.
"Polska czterokrotna zwyciężczyni imprez Wielkiego Szlema nie straciła seta przed niedzielnym meczem, ale nie była w stanie powstrzymać szarży pewnej siebie rozstawionej z '20' rywalki" - napisała AP.
Mecz-pułapka
Z kolei niemiecka DPA zauważyła, że Świątek nie uda się obrona tytułu w Nowym Jorku, za to Ostapenko w nagrodę za pokonanie liderki światowego rankingu czeka spotkanie z ulubienicą amerykańskiej publiczności - Cori Gauff.
"Świątek niespodziewanie zakończyła występ w US Open już na 1/8 finału, ale z przeciwniczką, która mogła budzić jej obawy, gdyż przegrała z nią już po raz czwarty" - zauważano.
Agencja cytuje też wypowiedź Łotyszki: "Wiedziałam, że muszę być agresywna, bo ona tego nie lubi. Jestem naprawdę szczęśliwa".
Francuska gazeta "L'Equipe" pisze, że Polka została rozbita przez Ostapenko, która "swoimi bombowymi uderzeniami sprawiła ogromną sensację na US Open".
"Trzeci set był surrealistyczny, a czyste ‘strzały’ Łotyszki zapewniły jej pierwszy ćwierćfinał w Nowym Jorku" - podkreślono w relacji.
Największy francuski dziennik sportowy określa pojedynek z Ostapenko jako mecz-pułapkę i uzasadnia: "Spotkanie zaplanowano na drugą część nocnej sesji, a to termin, którego Świątek nie lubi, i przeciwniczka, której nie pokonała nigdy wcześniej w trzech konfrontacjach".
Według "L'Equipe" rywalka stopniowo osaczała Polkę. "Aż do momentu, kiedy ta nie potrafiła znaleźć żadnego rozwiązania na korcie, a nawet nie potrafiła przyspieszyć gry w niektórych momentach. W trzecim secie potężne ciosy wyprowadzane przez Łotyszkę znokautowały Świątek, która w końcówce była już mocno rozbita. Zaczęła okazywać oznaki irytacji, co kontrastowało z jej postawą na początku pojedynku" - podkreślono.
Ostapenko dokonała tego jako pierwsza
Statystycy Opta zauważyli natomiast, że Ostapenko jest dopiero pierwszą w tym roku rywalką, która potrafiła pokonać Polkę mimo przegrania pierwszego seta. "Bilans Świątek w tegorocznych występach WTA po wygraniu premierowej partii to obecnie 50-1" - podał serwis w mediach społecznościowych.
Jednocześnie wskazano, że Łotyszka jest dopiero czwartą zawodniczką, której od wprowadzenia w 1975 roku rankingu WTA wyeliminowała z nowojorskiego turnieju liderkę tego zestawienia mimo porażki w pierwszej partii. Wcześniej dokonały tego tylko Hiszpanka Arantxa Sanchez-Vicario, Amerykanka Venus Williams i Włoszka Roberta Vinci.
"Ostapenko - tenisistka, która zawsze stawia sprawę: wszystko albo nic - pokonuje Świątek i czyni Sabalenkę numerem jeden" - napisał hiszpański dziennik "As", podkreślając zarazem czwarte kolejne zwycięstwo Łotyszki nad Polką.
"Nie wiadomo, czy Sabalenka spała już w swoim hotelowym łóżku, kiedy Ostapenko wyświadczyła jej przysługę życia. Ale nawet jeśli tak, to nikt jej nie odbierze słodkiego przebudzenia i poranka w poniedziałek, gdy dowie się, że jest nową królową WTA. W lipcu na Wimbledonie uciekło jej to, gdy odpadła w półfinale z Ons Jabeur, ale w Nowym Jorku wystarczyło, że osiągnie ten sam etap co Iga, by ją zdystansować" - napisano w "Asie" i podkreślono, że w poniedziałkowym meczu z Rosjanką Darią Kasatkiną Białorusinka będzie mogła grać ze znacznie mniejszą presją.
Brytyjski "Guardian" przekazał natomiast: "Misja obrony tytułu Świątek zakończona przez Ostapenko. Polka, która wcześniej nie straciła seta w US Open, nie była w stanie odeprzeć naporu rywalki. Zwycięskim forhendem Łotyszka przypieczętowała sukces, już czwarty w starciach ze Świątek".
(br/TG)
Powiązane tematy
Udostępnij