Novak Djoković mistrzem US Open 2023. Nie dał szans rywalowi
📝Eurosport
Akt. 11/09/2023, 02:19 GMT+2
To był wielki pokaz siły w wykonaniu Novaka Djokovicia. Serb pokonał Rosjanina Daniiła Miedwiediewa 6:3, 7:6 (7-5), 6:3 i tym samym po raz czwarty w karierze wygrał US Open. To równiez jego 24. triumf w Wielkim Szlemie. Finałowy mecz trwał trzy godziny i 17 minut.
Niedzielny mecz na słynnym korcie im. Arthura Ashe'a był rewanżem za finał tej samej imprezy z 2021 roku. Wówczas Rosjanin zaskoczył wielce faworyzowanego "Nole", uniemożliwiając mu zdobycie historycznego Klasycznego Wielkiego Szlema.
Na przestrzeni całego turnieju obaj finaliści potwierdzili zaś, że w meczu o tytuł absolutnie nie znaleźli się przypadkowo. "Djoko" jedyne dwa sety przegrał w dosyć niespodziewanie wyrównanym starciu z innym Serbem, Laslo Djere.
Miedwiediew zaś w Nowym Jorku był w doskonałej formie, którą zaskoczył zapewne nawet swoich największych entuzjastów. Zwłaszcza w wygranym w czterech setach półfinale z Carlosem Alcarazem, turniejową jedynką, dał do zrozumienia, że tego dnia może nawiązać do wielkiego sukcesu sprzed dwóch lat.
Pierwszy set po myśli Djokovicia
Od samego początku lepszy, bardziej skuteczny pomysł na mecz miał mistrz z Belgradu. Djoković wygrywał najważniejsze z wymian, te, w których stawka okazywała się kluczowa. Triumfował w pierwszym, własnym gemie, po dłuższej chwili przełamał Rosjanina, znów wygrał przy własnym podaniu i miał już pewne, wygodne prowadzenie 3:0.
Dlatego też było mu łatwiej kontrolować już tę część spotkania. Nie potrzebował już wykorzystanych break pointów - wystarczyła cała tenisowa jakość, mając swój serwis. Finalnie doprowadziło to do seta zwyciężonego 6:3.
Postawił się, ale to za mało
Po przerwie Daniił otrząsnął się z gorszego momentu i zaczął nadawać ton bardzo wyrównanej rywalizacji. Obaj panowie stworzyli bardzo interesujący pojedynek, w którym w drugim secie musiało dojść do tie breaka. Tam już na jaw wyszła cała sportowa jakość Novaka, który wygrał dwie kończące piłki i znalazł się już w bardzo komfortowej sytuacji przed dalszą częścią rywalizacji.
Po tie-breaku Miedwiediew poprosił o przerwę medczyną. Miał problemy z lewym barkiem, ale wrócił do rywalizacji.
Nie wypuścił szansy z rąk
Poczatek kolejnej partii był wyrównany, ale w trzecim gemie zrobiło się nerwowo. Rosjanin stracił równowagę, wygięła mu się noga i padł na ziemię. Djoković podszedł do niego, chciał pomóc wstać, ale rywal pokazał tylko kciukiem, że wszystko w porządku i podniósł się o własnych siłach. To tylko pokazuje, że ten mecz kosztował tenisistów dużo zdrowia, ale nikt nie miał zamiaru odpuścić.
Jednak to Djoković był w lepszej dyspozycji. Przełamał na 3:1 i choć po chwili Miedwiediew doprowadził do re-breaka, to za moment Serb przełamał ponownie. Od stanu 4:2 jego przewaga nie podlegała dyskusji.
- On wie, że to już jest jego. Musi tylko przyplinować końcówki - mówił komentujący spotkanie w Eurosporcie Karol Stopa. "Nole" swoją szansę wykorzystał w pełni, wygrał 6:3 zadając decydujący cios pierwszą piłką meczową.
Tym samym Serb sięgnał po 24. tytuł wielkoszlemowy i śrubuje swój rekord. Z aktywnych tenisistów teoretycznie zagrozić może mu jeszcze Rafael Nadal (22 triumfy), ale Hiszpan ostatnio zmaga się z ogromnymi problemami zdrowotnymi i do rywalizacji w US Open nie przystąpił.
Djoković na ponowny triumf w Nowym Jorku czekał pięć lat. To również jego 96. wygrany turniej w karierze.
(mb, po)
Daniił Miedwiediew - Novak Djoković 3:6, 6:7 (5-7), 3:6
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij