Popisowy mecz Sabalenki. Ekspresem do drugiej rundy

Zaczęło się jednak nieoczekiwanie, bo Sabalenka i niżej notowana Zanevska (112. WTA) przełamywały swoje podania na potęgę. Pierwsze cztery gemy spotkania i cztery utraty podania. Było 2:2.

Kolejny gem padł już łupem faworytki, która za chwilę dołożyła kolejne przełamanie i popędziła po wygraną 6:3.

W drugim Sabalenka zwyciężyła 6:2, także trzykrotnie przełamując podanie Belgijki, która w tym elemencie odpowiedziała raz.

Po godzinie i 18 minutach było po wszystkim.

- Myślę, że zagrała niesamowity mecz i walczyła do końca - komplementowała przeciwniczkę Sabalenka w rozmowie przeprowadzonej na korcie.

- Jestem bardzo szczęśliwa, że wygrałam. Bez względu na wszystko, mogłam skupić się na sobie, a nie na wyniku. Mam nadzieję, że z każdym spotkaniem będę radziła sobie lepiej - dodała.

25-letnia tenisistka z Mińska ma szansę przegonić Igę Świątek (też jest już w drugiej rundzie US Open) w zestawieniu WTA. Za ubiegłoroczny udział w półfinale nowojorskiej imprezy broni 780 punktów, Polka za zwycięstwo aż 2000. Obecna różnica między nimi w rankingu wynosi 1209 pkt. Sytuacja jest zatem jasna. 11 września, po zakończeniu turnieju, liderką będzie ta zawodniczka, która zajdzie dalej. Jeśli Polka i Białorusinka odpadną na tym samym etapie, ta druga obejmie prowadzenie.

Kolejną rywalką Sabalenki będzie Brytyjka Jodie Burrage.

(kz/twis)