Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

US Open 2022: Iga Świątek - Jule Niemeier: wynik meczu i relacja - Tenis

Emil Riisberg

05/09/2022, 20:27 GMT+2

Prawdziwych mistrzów poznaje się po tym, jak reagują na kryzys. Iga Świątek w meczu 1/8 finału US Open z Jule Niemeier zbliżała się do odpadnięcia z turnieju, ale udało się jej odrodzić. Choć nie zagrała wielkiego spotkania, to ostatecznie triumfowała 2:6, 6:4, 6:0 i awansowała do pierwszego w karierze ćwierćfinału w Nowym Jorku.

Foto: Eurosport

Reakcje ekspertów na pierwszy tydzień turnieju w wykonaniu naszej zawodniczki poniekąd świadczą o tym, w jakim miejscu znalazł się polski tenis. Potwierdzają też przy tym jej niebywały status w tym sporcie.

Nieznana, niewygodna rywalka

Świątek w trzech poprzednich rundach nie straciła bowiem nawet seta, lecz o zachwytach absolutnie nie było mowy. W spotkaniach z Lauren Davis, Sloane Stephens i Jasmine Paolini grała przede wszystkim skutecznie, rzadko popisując się spektakularnymi zagraniami.
Nikt nie miałby nic przeciwko, aby Polka w takim właśnie stylu dotrwała aż do sobotniego finału. Najpierw trzeba było jednak ograć poniedziałkową rywalkę, niezbyt wymagającą tylko na pierwszy rzut oka. Niemeier przed startem imprezy zajmowała odległe, 108. miejsce w rankingu WTA, lecz był to wynik mylący. W klasyfikacji nie są bowiem liczone punkty za tegoroczny Wimbledon, a tam Niemka awansowała do ćwierćfinału, fazy, w której w Londynie Świątek nigdy nie była.
Naprzeciw raszynianki stanęła więc wciąż młoda, 23-letnia przeciwniczka, o której nasza tenisistka wiedziała niewiele. Obie panie nie miały jeszcze ze sobą okazji zagrać, dlatego Niemeier już od inauguracyjnej wymiany podeszła bez respektu do liderki światowego rankingu.
Zawodniczka z Dortmundu szybko zaskoczyła Świątek dwoma wygranymi gemami, w tym otwierającym przełamaniem. Pierwsza rakieta świata zdążyła się co prawda przebudzić i na chwilę nie pozwalała sobie na kolejne straty własnego podania, ale nie mogła też zmusić rywalki do błędów przy jej serwisie.
Co gorsza, sama znów nadziała się na kontry Niemeier, przez co straciła gem siódmy, po chwili także ósmy i tym samym pierwszego seta w tegorocznym US Open przegrała zaskakująco wysoko, aż 2:6.

Przetrwała niepewność i niedokładność

Świątek, chcąc marzyć o pierwszym w karierze ćwierćfinale na Flushing Meadows, musiała zareagować. W jej postawie mimo to wciąż nie było widać za grosz błysku dwukrotnej wielkoszlemowej mistrzyni.
Pierwszego gema przy własnym serwisie mogła wygrać do zera - wymęczyła po równowagach. W drugim miała dwa breakpointy - nie wykorzystała żadnego. W trzecim dwukrotnie prowadziła - ostatecznie pozwoliła się przełamać. Niepewność i niedokładność aż biły z jej gry.
I gdy wydawało się, że widmo odpadnięcia spogląda Świątek głęboko w oczy, ta w końcu dorzuciła kilka wartościowych elementów do swojej gry. Udał się jej pierwszy as serwisowy, udało się pierwsze przełamanie i pierwsza seria wygranych gemów. Choć dalej nie zachwycała, a nerwowe i pełne błędów wymiany trwały w nieskończoność, to drugiego seta - co prawda w potwornych bólach - wygrała 6:4.

Liczy się wynik

Dzięki temu najgorsze miała już za sobą. Niemeier, której doświadczenie względem Polki jest mimo wszystko nieporównywalne, odczuwała zmęczenie tym trudnym (także do oglądania) pojedynkiem. Iga również, aczkolwiek ogrania i tenisowej jakości wystarczyło jej na tyle, aby w końcu górować nad coraz bardziej porozbijaną przeciwniczką.
W secie trzecim nie straciła już gema i zameldowała się w ćwierćfinale na Flushing Meadows, dla niej pierwszym w karierze. Tam już czeka na nią reprezentantka gospodarzy Jessica Pegula.

Wynik 1/8 finału US Open kobiet:

Iga Świątek - Jule Niemeier 2:6, 6:4, 6:0
Autor: mb / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama