Kader Nouni nie zauważył podwójnego odbicia w meczu Holger Rune - Francisco Cerundolo w 4. rundzie Roland Garros 2023

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie na korcie Suzanne-Lenglen. W spotkaniu czwartej rundy gry pojedynczej 20-latek z Danii prowadził 7:6, 3:6, 2:1.

Cerundolo przy swoim serwisie próbował doprowadzić do remisu w trzecim secie. Przy równowadze popisał się efektownym atakiem forhendem po linii, a rywal nie był w stanie odpowiednio szybko przebić piłki na drugą stronę siatki. Uczynił to dopiero po drugim jej kontakcie z nawierzchnią.

Argentyńczyk sądził, że za chwilę sędzia wywoła podwójne dotknięcie ziemi. Wymownie spojrzał w jego stronę, nawet coś powiedział, a chłopiec do podawania piłek wstał już i ruszył w stronę kortu. Podobnie jak tenisista był przekonany, że losy wymiany są już rozstrzygnięte.

Nouni jednak nie zareagował, a za chwilę ukarał 24-latka z Buenos Aires stratą punktu za przerwanie wymiany, choć ten w międzyczasie zakończył akcję smeczem. Arbiter nie zauważył podwójnego kontaktu piłki z podłożem. Zamiast przewagi, Cerundolo bronić musiał break pointa, a po chwili przegrywał już 1:3.

Sytuacja była absurdalna. Podwójne odbicie widzieli wszyscy wokół poza sędzią stołkowym. Argentyńczyk protestował, ale na niewiele się to zdało.

- Wielki błąd sędziego. Czy Rune miał świadomość, że tam były dwa odbicia? – zastanawiał się komentujący mecz w brytyjskim Eurosporcie były tenisista Barry Cowan.

- Ukarał Cerundolo? Ale przecież on nie wstrzymał gry, no chyba, że coś powiedział. Bo widziałem już sytuacje, gdy tenisiści tylko markowali przerwanie wymiany – dodał.

- Może było to spowodowane zatrzymaniem gry przez Cerundolo. Co za błąd, niezwykle kosztowny. Wstrzymał ostatnie uderzenie, bo widział podwójny kozioł. Rune nie zdążył podbić przed nim piłki – wtórowała mu współkomentująca Naomi Cavaday, która również rywalizowała na zawodowych kortach.

Piłka miała ogromne znaczenie. Przełamanie pozwoliło Duńczykowi wygrać trzeciego seta i cały mecz 7:6(3), 3:6, 6:4, 1:6, 7:6(7).

- Gdy uderzałem piłkę, byłem skoncentrowany wyłącznie na dobiegnięciu. Dopiero po kolejnym punkcie zauważyłem na powtórkach, że były tam dwa dotknięcia. Ale było już po wszystkim. Wynik był wywołany – powiedział po meczu Rune.

- Było mi przykro, współczułem rywalowi. Ale taki jest tenis, taki jest sport. Niektórzy sędziowie popełniają błędy. Czasem na moją korzyść, czasem na niekorzyść. Takie jest życie – stwierdził.

Wątpliwości do błędu Nouniego nie miał również tenisowy ekspert Eurosportu Boris Becker.

- Widziałem tę sytuację w zwolnionym tempie. Nie ma wątpliwości, że piłka odbiła się dwukrotnie. Cerundolo to widział i dlatego przerwał grę. W mojej opinii podjęto złą decyzję. Rune na 100 proc. wiedział o tym. Pytanie, czy do takich rzeczy chcesz się przyznać. Niektórzy zawodowcy tak uczynią, inni nie. Ale to tak naprawdę jest praca sędziego. To on popełnił błąd, a nie zawodnik – ocenił Becker.

W ćwierćfinale Roland Garros Rune zagra z Norwegiem Casperem Ruudem.