"Najlepsze rzeczy przychodzą do nas, kiedy przestajemy o nie zabiegać"

Po pokonaniu w fantastycznym stylu, 6:0, 6:1 Jessiki Peguli w finałowym meczu kończącego tenisowy rok turnieju w Cancun Iga miała co najmniej kilka powodów do radości.

Nie dość, że w możliwie najbardziej znamienitym gronie rywalek triumfowała w zdecydowanym stylu, to jeszcze dzięki świetnej formie wyprzedziła Arynę Sabalenką w światowym rankingu.

Bajkowy wręcz finał sezonu musiał być przez sportsmenkę, którą w sumie w mediach społecznościowych obserwuje kilka milionów osób, w należyty sposób podsumowany.

"Co to był za sezon...Dużo widziałam, dużo zrobiłam, jeszcze więcej się nauczyłam. Zanim na dobre zacznę wakacje, których baaardzo potrzebuję, chcę tylko zostawić tu kilka zdań wdzięczności i jedno przemyślenie" - napisała na wstępie Polka w social mediach.

Podkreśliła też, kto w minionych miesiącach najbardziej jej pomógł.

"Dziękuję mojemu zespołowi, bez którego by mnie tutaj nie było, dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają każdego dnia, w tych dobrych i tych trudniejszych chwilach. Chcę też podziękować wszystkim dziewczynom, z którymi rywalizuję - sprawiacie, że chcę być coraz lepszą tenisistką, a każda z nas ma swoją, ważną historię, które wspólnie możemy pokazywać światu, za co jestem bardzo wdzięczna" - podkreśliła.

Post zakończyła zaś dosyć tajemniczym i poetyckim zwrotem.

"Najlepsze rzeczy przychodzą do nas wtedy, kiedy przestajemy o nie zabiegać" - pokusiła się o puentę.

2024 rok w kobiecym tenisie rozpocznie się na dobre podczas Australian Open. Transmisje z Melbourne od 16 do 29 listopada w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w Playerze.