Konstantin Kołcow nie żyje. Partner Aryny Sabalenki miał 42 lata

O śmierci Kołcowa poinformował w poniedziałek jego były klub Saławat Jułajew Ufa.

"Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że zmarł trener Konstantin Kołcow. Był osobą silną i pogodną, ​lubianą i szanowaną przez zawodników, kolegów i kibiców. Na zawsze wpisał się w historię naszego klubu. Z nim w składzie Saławat Jułajew zdobył mistrzostwo Rosji i Puchar Gagarina. On sam wykonał też świetną robotę w sztabie trenerskim drużyny" - napisano na oficjalnej stronie internetowej rosyjskiego klubu.

"W 43. roku życia nagle zmarł były napastnik i trener reprezentacji Białorusi Konstantin Kołcow. Białoruska Federacja Hokeja składa najszczersze kondolencje rodzinie, przyjaciołom oraz wszystkim, którzy znali i pracowali z Konstantinem Jewgienijewiczem" - poinformowano w komunikacie związku.

Pochodzący z Mińska Kołcow reprezentował Białoruś w igrzyskach olimpijskich w 2002 i 2010 roku. Dziewięciokrotnie wystąpił też w turniejach mistrzostw świata.

W latach 2002-2006 prawy napastnik bronił barw słynnego klubu Pittsburgh Penguins. Do NHL trafił z 18. numerem w drafcie.

Od 2006 roku był zawodnikiem Saławatu Jułajew Ufa, z którym sięgnął po mistrzostwo Rosji, a następnie występował w KHL. Karierę zawodniczą zakończył w listopadzie 2016. Jego ostatnim zespołem było Dynamo Mińsk, również występujące w KHL.

Ze względu na niesamowitą szybkość na lodzie oraz kontrolę nad kijem Kołcow porównywany był ze słynnym Pawłem Bure i nazywany "Rosyjską Rakietą II".

Po zakończeniu kariery zajął się pracą trenerską. Najpierw był asystentem szkoleniowca Saławatu, a następnie samodzielnie prowadził reprezentację Białorusi.

Kołcow miał trójkę dzieci z żoną Julią, z którą rozwiódł się w 2020 roku. Z Aryną Sabalenką, słynną białoruską tenisistką, zaczął spotykać się w czerwcu 2021 roku.

Dla wiceliderki rankingu WTA to kolejny wyjątkowo trudny czas. W listopadzie 2019 roku, w wieku 43 lat, zmarł jej ojciec Siergiej.

(br/łup)