Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Świątek/Melichar - Guarachi/Krawczyk (RELACJA)

Emil Riisberg

09/10/2020, 05:17 GMT+2

Iga Świątek nie zagra w finale debla w Roland Garros 2020. W piątek 19-letnia Polka w parze z Amerykanką Nicole Melichar przegrały z duetem Alexa Guarachi/Desirae Krawczyk 6:7 (5-7), 6:1, 4:6. Tak relacjonowaliśmy mecz na żywo w Eurosport.pl.

Foto: Eurosport

Dziękujemy Państwu za uwagę.
Do finału awansowały Alexa Guarachi i Desirae Krawczyk, gdzie spotkają się z Timeą Babos i Kristiną Mladenović.
Koniec... Niestety, trzeci meczbol dla rywalek. Iga Świątek nie zagra w finale debla French Open.
Dwa meczbole obronione...
Trzy piłki meczowe dla rywalek Świątek/Melichar.
Zaczyna się od podwójnego błędu serwisowego Polki.
O pozostanie w meczu serwuje Świątek.
III set - 4:5 - Najdłuższy i jeden z najważniejszych gemów w meczu. Niestety, zakończony wygraną pary Guarachi/Krawczyk...
Olbrzymie nerwy i coraz większe zmęczenie - grają już ponad 2 godziny.
III set - 4:4 - Świątek i Melichar miały wielką szansę, by triumfować w tym gemie. Trochę pechowo szala wygranej przechyliła się jednak na stronę rywalek.
Światłocień padający na kort wyraźnie przeszkadza zawodniczkom w pokazaniu pełni swoich umiejętności.
III set - 4:3 - Przełamanie do zera. Miejmy nadzieję, że przy podaniu Melichar Polka i Amerykanka zdobędą kolejny punkt.
III set - 3:3 - Przełamanie powrotne po raz drugi. Świątek najgorzej jak mogła zakończyła swoją partię serwisową - podwójnym błędem.
III set - 3:2 - Kolejne przełamanie. Tym razem Polka kończy sprawę udanym zagraniem przy siatce.
III set - 2:2 - Przełamanie powrotne. Gem zakończył się fatalnym zagraniem Świątek przy siatce.
III set - 2:1 - Jest przełamanie ze strony pary Świątek/Melichar. Trzecia partia zaczyna się tak, jak dwie poprzednie.
III set - 1:1 - Znowu pojawiły się chwilowe nerwy Świątek, ale Polka tym razem wykorzystała swoje podanie.
III set - 0:1 - Guarachi i Krawczyk po walce wygrywają pierwszego gema.
Zaczynamy trzeciego seta.
II set - 6:1 - Tym razem nie było już żadnych problemów. Polka i Amerykanka miały do wykorzystania trzy setbole i udało się za drugim razem. Mamy remis w meczu.
II set - 5:1 - Podobnie jak w pierwszym secie Świątek i Melichar obejmują wysokie prowadzenie. Oby tym razem finał był inny. Ale nie zapeszajmy.
II set - 4:1 - W końcu Świątek zaczyna czuć się lepiej na korcie. Gema kończy wspaniałym bekhendem.
II set - 3:1 - Świątek i Melichar w końcu przełamują serwis rywalek. Set zaczyna się dla nich dobrze, oby znowu nie zmarnowały przewagi.
II set - 2:1 - Świątek i Melichar obroniły się przed przełamaniem. Nie idzie im łatwo, ale mają prowadzenie w drugim secie.
Świątek bardzo przeżywa każdą nieudaną akcję. Zdaje sobie sprawę, że nie gra najlepiej w tym meczu.
II set - 1:1 - Guarachi i Krawczyk doprowadzają do remisu.
II set - 1:0 - Drugą partię lepiej zaczynają Polka i Amerykanka.
Zaczynamy drugiego seta.
Świątek i Melichar przegrały pierwszego seta. Starały się jak mogły, ale ostatecznie 7:5 wygrały rywalki. Set trwał aż 71 minut.
Tie-breaka znacznie lepiej zaczęły Guarachi i Krawczyk - po błędach Świątek prowadzą aż 4:0.
I set - 6:6 - Było bardzo nerwowo ze strony Świątek. Polka zawodziła w tym gemie. Z nerwów rzuciła nawet rakietą w siatkę. Ale ostatecznie Melichar wygrała swoje podanie i mamy tie breaka.
I set - 5:6 - Guarachi i Krawczyk od dłuższego czasu spisują się znacznie lepiej i wygrały cztery gemy z rzędu.
I set - 5:5 - Świątek miała trzeciego setbola przy swoim podaniu. Niespodziewanie popełniła kilka prostych błędów i rywalki doprowadziły do remisu.
Iga Świątek serwuje na zwycięstwo w pierwszym secie.
I set - 5:4 - Świątek i Melichar miały kolejną piłkę setową i niestety ponownie się nie udało. Najdłuższa wymiana w meczu, którą wcześniej Polka zakończyła po 14 odbiciach nic nie dała.
I set - 5:3 - Przełamanie powrotne. Tym razem gem zaczął się od 40:15 dla pary Amerykanki i Chilijki. Potem Melichar ustabilizowała serwis, miała piłkę setową, ale ostatecznie przegrała gema przy swoim podaniu. Szkoda.
I set - 5:2 - na początku Świątek po atomowym returnie dała swojej parze 30:0, potem było już nieco gorzej. Polka popełniła kilka błędów, ale i przeciwniczki nie grały perfekcyjnie. Walka była bardzo zacięta. W końcu po 17 piłkach Polka i Amerykanka mogą cieszyć się z drugiego, bardzo ważnego przełamania.
I set - 4:2 - Świątek na koniec gema poszła na wymianę z rywalką i w ten sposób zakończyła sprawę.
I set - 3:2 - Pierwsze przełamanie ze strony Świątek i Melichar. Prowadziły już 40:15, potem rywalki doprowadziły do wyrównania, ale ostatecznie Polka może cieszyć się z małego sukcesu.
I set - 2:2 - najłatwiej, jak do tej pory wygrany gem serwisowy. Można się było tego spodziwać przy podaniu Melichar.
I set - 1:2 - Guarachi i Krawczyk ponownie broniły breakpointa i ponownie wyszły z opresji obronną ręką.
I set - 1:1 - Polka i Amerykanka pewnie doprowadzają do wyrównania przy serwisie Świątek.
I set - 0:1 - Świątek i Melichar miały szansę na pierwsze przełamanie, ale ostatecznie rywalki pozbierały się i wywalczyły pierwszego gema.
Zaczął się pierwszy set!
Trwa rozgrzewka.
Iga Świątek i jej partnerka deblowa Nicole Melichar wychodzą na kort. Zmierzy się z nimi chilijsko-amerykański debel Alexa Guarachi/Desirae Krawczyk.
Timea Babos i Kristina Mladenović awansowały do finału debla French Open, pokonując po długiej walce parę Krejcikova/Siniakova w trzech setach: 6:2, 4:6, 7:5.
Przedłużający się pierwszy półfinał sprawia, że to już informacja oficjalna: mecz z udziałem Igi Świątek rozpoczniemy pokazywać na antenie Eurosportu 1, a od 15, kiedy zacznie się półfinał panów Rafaela Nadala i Diego Schwarzmana, debel będzie transmitowany wyłącznie w Eurosport Playerze.

Krejcikova i Siniakova wygrywają drugiego seta półfinału z Babos i Mladenović 6:4. W całym meczu jest remis 1-1, a to oznacza, że gramy dalej, a na mecz Świątek będziemy musieli poczekać kolejnych kilkadziesiąt minut.
Na dzisiejszy występ Świątek jeszcze trochę poczekamy, nacieszmy więc oczy jej najlepszymi zagraniami w drodze do singlowego finału.
Duet Babos/Mladenović wygrały z Krejcikovą i Siniakovą pierwszego seta 6:2 i jest bliżej finału French Open. A my jesteśmy bliżej meczu Igi.
Rozpoczął się pierwszy półfinał debla. Bezpośrednio po nim rozegrany zostanie mecz, na który dziś czekamy najbardziej.

Istnieje niebezpieczeństwo, ze dzisiejsze półfinały debla będą na tyle długie, ze nałożą się na początek półfinału singla panów (godzina 15). Jeśli tak się stanie w Eurosporcie 1, w przekazie międzynarodowym, będziemy pokazywać od początku mecz Rafaela Nadala z Diego Schwartzmanem, zaś końcówkę półfinału debla Igi Świątek pokażemy wyłącznie w Eurosport Playerze.
Od rana w Paryżu padał deszcz. Oznacza to przesunięcia w programie. Niebawem rozpocznie się pierwszy deblowy półfinał, a po nim na kort wyjdą Świątek i Melichar. Trudno się jednak spodziewać, by nastąpiło to przed godziną 13. Początkowo spotkanie miało się rozpocząć około 12.30.
Świątek i Melichar w drodze do półfinału zmierzyły się m.in. z rozstawionymi z numerem sześć Czeszką Kvetą Peschke i Holenderką Demi Schuurs oraz z występującymi z "12" Laurą Siegemund i Wierą Zwonariową, zwyciężczyniami tegorocznego US Open. Niemka i Rosjanka skreczowały po przegraniu pierwszego seta. W ćwierćfinale pokonały Amerykanki Asię Muhammad i Jessikę Pegulę.
W przypadku wygranej Świątek stanie przed historyczną szansą - będzie mogła zostać pierwszą kobietą od 20 lat i triumfów Mary Pierce, która wygra French Open zarówno w singlu, jak i w deblu.
W piątek rywalkami pary Świątek/Melichar będzie chilijsko-amerykański debel Alexa Guarachi/Desirae Krawczyk. Zdaniem ekspertów i bukmacherów dość wyraźnymi faworytkami do zwycięstwa są Polka i Amerykanka.
- To niesamowite, nigdy bym nie pomyślała, że będę w półfinale singla i debla. To trochę szalone, bo musiałam grać codziennie, ale to dobre dla mnie, bo wciąż jestem w rytmie. Poza tym uważam, że debel naprawdę pomaga mi poprawić się w singlu. Uczę się nowych rzeczy, a i nigdy nie miałam szansy grać w deblu z tak doświadczoną zawodniczką. To dla mnie niesamowite, jestem naprawdę szczęśliwa - zapewniła podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego po zwycięstwie w ćwierćfinale gry podwójnej.
Tegoroczne French Open to dla Świątek prawdziwy tenisowy maraton. Kapitalne występy sprawiają, że na korcie pojawia się dzień w dzień od minionego poniedziałku. Małe symptomy zmęczenia już się pojawiają, ale nie powinny one przeszkadzać w dalszej walce.
Iga Świątek /Nicole Melichar - Alexa Guarachi/Desirae Krawczyk 6:7 (5-7), 6:1, 4:6.
Autor: pqv/twis/dasz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama