Billie Jean King Cup 2024. Polska - Hiszpania w pierwszej rundzie turnieju w Sewilli

📝Polska Agencja Prasowa

30/04/2024, 17:08 GMT+2

We wtorek rozlosowano drabinkę turnieju finałowego tegorocznego Billie Jean King Cup (12-20 listopada). W pierwszej rundzie Biało-Czerwone zmierzą się z Hiszpankami, czyli gospodyniami zmagań w Sewilli.

Świątek pokonała Naef w meczu Polska - Szwajcaria w Billie Jean King Cup

Impreza na stadionie La Cartuja po raz pierwszy zostanie rozegrana w zmienionym formacie play-off, podobnym do formuły Pucharu Davisa.

ZOBACZ WIĘCEJ SPORTU >>>

Cztery najwyżej notowane zespoły w rankingu ITF w pierwszej rundzie otrzymały wolny los, a rywalizację rozpoczną dopiero od ćwierćfinałów.

Billie Jean King Cup

Ważna informacja dla Polek. Finały Billie Jean King Cup w nowej formule

25/04/2024, 21:28

To broniące trofeum Kanadyjki (1.), Czeszki (2.), ubiegłoroczne finalistki Włoszki (3.), a także Australijki (4.).

Gospodynie na drodze Polek

Pozostałe ekipy o awans do najlepszej ósemki powalczą w czterech meczach.

I tak: w 1/8 finału (12-14 listopada) - oprócz spotkania Biało-Czerwonych (9. miejsce w rankingu ITF) z Hiszpankami (6.) - dojdzie do starć Niemek (8.) z Brytyjkami (12.), Słowaczek (10.) z Amerykankami (5.) oraz Japonii (15.) z Rumunią (11.).

W ćwierćfinałach (15-17 listopada) Polki lub Hiszpanki zagrają z Czeszkami, Niemki lub Brytyjki z Kanadyjkami, Słowaczki lub Amerykanki z Australijkami, a Japonki lub Rumunki z Włoszkami.

Półfinały (Kanada/Niemcy/Wielka Brytania - Australia/Słowacja/USA, a także Czechy/Polska/Hiszpania - Włochy/Japonia/Rumunia) odbędą się 18 oraz 19 listopada.

Wielki finał zaplanowano na 20 listopada.

Biało-Czerwone po raz trzeci z rzędu znalazły się w gronie 12 najlepszych drużyn świata.

W turnieju finałowym zadebiutowały w 2022 roku w Glasgow, gdy w fazie grupowej uległy Amerykankom (1:2) i Czeszkom (1:2). W zeszłym sezonie, startując w Sewilii z dziką kartą, przegrały z Kanadyjkami (0:3) oraz Hiszpankami (1:2).

W tym roku awans do finałów zapewniły sobie dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 4:0 ze Szwajcarią.