Madison Keys wygrała Australian Open. W finale pokonała w trzech setach Arynę Sabalenkę

Madison Keys po raz pierwszy w karierze wygrała wielkoszlemowy turniej. W sobotnim finale Australian Open 29-latka pokonała liderkę kobiecego rankingu Arynę Sabalenkę 6:3, 2:6, 7:5. Białorusince nie udało się wygrać imprezy w Melbourne po raz trzeci z rzędu.

Keys wygrała w finale Australian Open, pokonując Arynę Sabalenkę w trzech setach

Źródło wideo: Eurosport

Martina Hingis była ostatnią tenisistką, której udało się trzy razy z rzędu wygrać wielkoszlemowy Australian Open (1997-1999). Sabalenka już przed meczem podkreślała, jak wiele dla niej znaczy to osiągnięcie.
- Mam gęsią skórkę na myśl o tym. Zapisać się w historii to przywilej. Kiedyś marzyłam, żeby choć raz wygrać Wielkiego Szlema - przyznała.
W wieku 26 lat na swoim koncie ma trzy triumfy w turniejach najwyższej rangi (najlepsza była również w US Open 2024).
Starsza o trzy lata Keys, która w emocjonującym półfinale pokonała Igę Świątek, nie mogła pochwalić się choćby jednym. Dla niej był to dopiero drugi wielkoszlemowy finał karierze. W 2017 roku w meczu o tytuł mistrzyni US Open nie sprostała rodaczce Sloane Stephens.

Kosmiczny początek KEys

Już w pierwszym gemie Sabalenka straciła swoje podanie. Keys wyszła na kort niezwykle skoncentrowana i wykorzystała pierwszą szansę na breaka. Po chwili prowadziła już 2:0, imponując precyzyjnymi uderzeniami z głębi kortu.
picture

Keys przełamała Arynę Sabalenkę w pierwszym gemie finału Australian Open

Źródło wideo: Eurosport

Amerykanka znakomicie też serwowała, trafiając niemal wyłącznie pierwszym podaniem. Tego samego nie można powiedzieć o Białorusince. Brak skuteczności na linii serwisowej sprawił, że przegrała gema serwisowego po raz drugi (1:4).
picture

Madison Keys z podwójnym przełamaniem prowadzi 4:1 w pierwszym secie AO

Źródło wideo: Eurosport

Po 23 minutach, przy prowadzeniu 5:1, Keys miała przy podaniu rywalki pierwszą piłkę setową, ale ta zdołała wyjść z sytuacji obronną ręką. To zaprocentowało. Sabalenka nie miała już niczego do stracenia i w końcu zaczęła grać z większym luzem. Efektem były dwa kolejne wygrane gemy i pierwsze przełamanie powrotne.
Amerykanka szybko jednak opanowała sytuację. W dziewiątym gemie znów wykorzystała słabszą dyspozycję serwisową rywalki i zamknęła seta trzecim breakiem po 36 minutach. Turniejowa "19" nie dość, że uderzała mocniej, to jeszcze precyzyjniej. To była niemal perfekcyjna odsłona w jej wykonaniu.
picture

Madison Keys wygrała pierwszego seta 6:3 w finale Australian Open

Źródło wideo: Eurosport

Powrót Sabalenki

Premierowy gem drugiego seta był niezwykle wyrównany. Nie zabrakło w nim pięknych wymian, prostych błędów i nerwów. Keys zdołała z wielkim trudem obronić swoje podanie, ponownie imponując wielkim spokojem w kluczowych momentach.
Sabalenka wyciągnęła jednak wnioski. Zaczęła zmieniać rytm gry, coraz częściej stosując slajsa. Sprawiła, że Amerykanka popełniać zaczęła więcej błędów. Efekt był piorunujący. Pięć kolejnych wygranych gemów.
picture

Sabalenka przełamała Madison Keys w 3. gemie drugiego seta AO

Źródło wideo: Eurosport

- Role się odwróciły. Keys osłabła fizycznie, nie nadąża do wielu zagrań - zauważył komentujący mecz w Eurosporcie Dawid Olejniczak.
Do końca seta Amerykanka zdołała wygrać już tylko jednego gema, na 2:5. Dominacja Białorusinki w tej odsłonie była bezdyskusyjna.
picture

Sabalenka wyrównała stan w finale Australian Open, wygrywając 2. seta 6:2

Źródło wideo: Eurosport

Wystarczyło jedno przełamanie

Keys musiała poczuć ulgę, łatwo wygrywając przy swoim serwisie premierowego gema decydującego seta. Sabalenka odpowiedziała tym samym.
Obraz gry nie uległ zmianie w kolejnych minutach. Serwujące pewnie wygrywały swoje gemy, brakowało break pointów z obu stron.
Wszystko zmieniło się w 12. gemie. Im bliżej było decydującej fazy meczu, tym mocniejsza mentalnie była Keys. Grająca jak natchniona w końcówce, zdołała przełamać Białorusinkę i zakończyć mecz po dwóch godzinach i trzech minutach.
Została tym samym czwartą najstarszą (29 lat) wielkoszlemową triumfatorką w grze pojedynczej.
picture

Keys wygrała w finale Australian Open, pokonując Arynę Sabalenkę w trzech setach

Źródło wideo: Eurosport

Dla Amerykanki było to drugie zwycięstwo w ich piątej bezpośredniej konfrontacji.
W poniedziałkowym notowaniu rankingu WTA Sabalenka nadal będzie liderką, a Świątek niezmiennie druga. Keys awansuje na najwyższe w karierze siódme miejsce.

Aryna Sabalenka - Madison Keys 3:6, 6:2, 5:7

(br/macz)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama