Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Trener Fręch pęka z dumy. "Charakteru się nie kupi"

Eurosport
📝Eurosport

19/01/2024, 15:39 GMT+1

Trener Magdaleny Fręch Andrzej Kobierski jest pod wrażeniem gry swojej zawodniczki, która po wygranej z Rosjanką Anastazją Zacharową 4:6, 7:5, 6:4 awansowała do 4. rundy Australian Open w Melbourne. - Charakteru się nie kupi, bo z tym się trzeba urodzić - pochwalił tenisistkę z Łodzi szkoleniowiec.

Fręch awansowała do 4. rundy Australian Open

Fręch robi furorę w Melbeurne. 26-letnia Polka po raz pierwszy w karierze zagra w 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju. Jej kolejną rywalką będzie rozstawiona z numerem czwartym Amerykanka Coco Gauff.
picture

Skrót meczu Fręch - Zacharowa w 3. rundzie Australian Open

Kobierski po meczu Fręch

- Moja podopieczna osiągnęła 4. rundę Wielkiego Szlema. To jej wielka zasługa, wszystko w jej rękach, nogach i głowie. A ja jestem przeszczęśliwy. Po prostu super - promieniał z radości Kobierski przed kamerą Eurosportu.
- Widzieliśmy, że z boksu starał się pan pomagać. Pana poczynania były czasami dość impulsywne i intensywne. Czuł pan grę - zagadnął trenera reporter Eurosportu Paweł Kuwik.
- Tak można powiedzieć, że częścią siebie byłem na korcie - zaśmiał się Kobierski. - Jeżeli tenisistka nie będzie czuła wsparcia, to może z tego nic nie wynikać. Musimy zawsze być razem z zawodniczką, na dobre i na złe. Nawet jak jest ciężko, to musi wiedzieć, że jesteśmy razem. Wspólnie wygrywamy i mam nadzieję, że tak będzie nadal.
picture

Kobierski po awansie Magdy Fręch do 4. rundy Australian Open

Przemiana łodzianki

- Jaka przemiana dokonała się u Magdy, że tak dobrze jej idzie w AO? - dopytywał Kuwik. - Imponować może jej siła mentalna i fakt, że rozegrała trzy mecze i nie zeszła poniżej wysokiego poziomu - zauważył.
- Charakteru się nie kupi, bo z tym się trzeba urodzić - odparł szkoleniowiec Fręch. - Na każdy mecz trzeba wyjść i zostawić wszystko, co się ma. Nawet jak nie idzie, to należy zrobić wszystko, żeby jednak odwrócić spotkanie. W tych krytycznych momentach trzeba postarać się złamać przeciwnika, co się dzisiaj udało. A był moment, kiedy wszystko już wisiało na włosku - przypomniał.
- A co Magda zmieniła? Generalnie stara się grać bliżej kortu. Nad tym mocno pracowaliśmy. Stara się uderzać, mniej bronić, a więcej kontrować. Nie zawsze to wychodzi, dzisiaj było bardzo ciężko, bo przeciwniczka grała praktycznie cały mecz w korcie. Ta piłka tak szybko wracała, że tempo gry naprawdę robiło wrażenie. To było niewiarygodne, że ktoś może 10-12 piłek uderzyć z pełną siłą i się nie mylić. Trzeba było mocno jej pomagać w tym, żeby zaczęła popełniać jakiekolwiek błędy - zakończył Kobierski.
(dasz/po)
picture

Fręch po awansie do 4. rundy Australian Open

dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama